"Trener Pep Guardiola zamierza znacząco wzmocnić ofensywę swojego zespołu. W tym celu otrzyma olbrzymią kasę na transfery. Klub nie zamierza oszczędzać" - donosi The Telegraph, który podaje, że Hiszpan będzie dysponował kwotą 200 milionów funtów!
To olbrzymia suma patrząc na to, co dzieje się w świecie sportu w czasach pandemii koronawirusa. Wszyscy mocno oszczędzają, zaciskają pasa, tymczasem władze Manchesteru City chcą otworzyć kurek z pieniędzmi.
Na celowniku Pepa Guardioli są bardzo duże nazwiska. Hiszpan widziałby w swoim zespole Norwega Erlinga Haalanda (Borussia), Belga Romelu Lukaku (Inter) i Urugwajczyka Darwina Nuneza (Benfika). Ci zawodnicy zostali wytypowani jako następcy Sergio Aguero. Podobno opcją numer jeden jest napastnik Interu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawią piłkarze Legii w Dubaju
"Guardiola musi poszukać nowego napastnika, bo wszystko wskazuje na to, że Sergio Aguero odejdzie z klubu po tym sezonie. Rozmowy w sprawie nowego kontraktu nie idą we właściwym kierunku, stoją w miejscu" - czytamy.
Pozyskanie napastnika to jednak nie wszystko. Latem należy spodziewać się także transferów lewego obrońcy i defensywnego pomocnika. Te pozycje także wymagają wzmocnień. Guardiola doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Wicemistrzowie Anglii z 32 punktami na koncie zajmują czwarte miejsce w Premier League. W niedzielę na własnym boisku zagrają z Crystal Palace.
Zobacz także:
Tajne spotkanie w Warszawie! Lewandowski rozmawiał z właścicielem Legii
"Przypomina mi Lewandowskiego". Trener wskazał nazwisko