We wtorek zrobiło się głośno o możliwym powrocie Kamila Grosickiego do Polski. Jak ustaliliśmy, reprezentantem Polski interesuje się Legia Warszawa. Doszło już do rozmów działaczy mistrza Polski z przedstawicielami zawodnika (więcej TUTAJ>>).
Okazuje się, że nie tylko Legia chciałaby sprowadzić Grosickiego. Tomasz Hajto, były reprezentant Polski, ujawnił ciekawe informacje w programie "Prawda Futbolu", prowadzonym przez Romana Kołtonia.
Z Hajtą kontaktowali się ws. Grosickiego działacze dwóch klubów tureckiej Super Lig. Pierwszy z nich to Hatayspor, aktualnie siódmy zespół tabeli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki
- Dzwonił do mnie regularnie i pytał o Kamila trener drużyny Hatayspor. On jest zakochany w Kamilu, jeśli chodzi o grę w piłkę. Do samego końca pytał. Mówię mu "Masz tu numer, dzwoń do niego" - informował Hajto.
Zdaniem "Gianniego" Hatayspor mógłby zaproponować Grosickiemu zarobki na poziomie 70-80 tys. euro miesięcznie.
- Nie wydaje mi się, żeby Legia była w stanie tyle zapłacić. Dlatego moim zdaniem wybór Legii byłby drugim wyborem. Jeśli chodzi o markę w Europie, Legia jest wyżej od Hatayspor, ale takich pieniędzy nie jest w stanie zapłacić - dodał Hajto w "Prawdzie Futbolu".
Drugim klubem z Turcji, który pytał o Grosickiego, był Fatih Karagümrük SK. Występuje w nim Artur Sobiech. - Dzwonił do mnie prezydent klubu, dałem numer Kamila, wiem, że rozmawiali - przyznał Tomasz Hajto, który na miejscu Grosickiego wybrałby klub zagraniczny. - Powrót do Polski oznacza, że już tu zostanie. Wiem jedno - to jest jego ostatni kontrakt - dodał.
Przypomnijmy, że Grosicki nie ma co liczyć na regularną grę West Bromwich Albion. Pozostanie w angielskim klubie może oznaczać dla niego koniec marzeń o występie na mistrzostwach Europy. Nic więc dziwnego, że agenci "Grosika" poszukują mu klubu.
W West Bromwich Albion Grosicki zarabia 40 tys. funtów tygodniowo (ok. 800 tys. zł brutto miesięcznie). Jak już informowaliśmy, Legia nie jest w stanie pokryć całej pensji Grosickiego, ani nawet połowy tej kwoty. Rozmowy przedstawicieli obu stron trwają.
Czytaj także: Stanowcze słowa trenera WBA nt. Kamila Grosickiego. Polak odmówił transferu
Czytaj także: Kamil Grosicki pokazał, jak wyglądały ostatnie sekundy okienka transferowego. Wymowna reakcja kibiców