Andre Onana zdyskwalifikowany na rok! Powodem doping

Getty Images / ANP Sport  / Na zdjęciu: Andre Onana
Getty Images / ANP Sport / Na zdjęciu: Andre Onana

Przez rok Ajax Amsterdam będzie musiał radzić sobie bez podstawowego golkipera. Andre Onana został bowiem zawieszony na 12 miesięcy za naruszenie przepisów antydopingowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Do złamania przepisów miało dojść w październiku zeszłego roku. To wówczas Andre Onana przeszedł kontrolę antydopingową, której wyniki spowodowały aktualną sytuację. Badania wykazały obecność w moczu Kameruńczyka zakazanej substancji o nazwie Furosemid.

W związku z powyższym zawodnik został zdyskwalifikowany na 12 miesięcy, a kara wchodzi w życie od 5 lutego.

Jak tłumaczy klub, powodem wykrycia niedozwolonej substancji u Onany była pomyłka. Golkiper przed badaniem, 30 października, miał się gorzej poczuć, lecz zamiast tabletki przeciwbólowej omyłkowo wziął lek żony o nazwie Lasimac.

ZOBACZ WIDEO: Piłkarze zaszczepieni przeciwko COVID-19 przed mistrzostwami Europy? "Spokojnie czekamy na swoją kolej"

Klub przygotowuje już także odwołanie do Trybunału arbitrażowego ds. sportu.

Jak zaznacza jednak UEFA, scenariusz przedstawiony przez Ajax nie zwalnia piłkarza od odpowiedzialności. Zdaniem federacji, profesjonalni sportowcy powinni wyjątkowo pilnować się w kwestii przyjmowanych leków i środków.

- Wyraźnie odrzucamy leki poprawiające wydajność. Oczywiście opowiadamy się za czystym sportem. To straszna porażka, dla samego Andre, ale z pewnością także dla nas jako klubu. Andre jest czołowym bramkarzem, który od lat udowadnia swoją wartość dla Ajaksu i jest bardzo popularny wśród fanów. Mieliśmy nadzieję na warunkowe zawieszenie lub na znacznie krótsze niż te dwanaście miesięcy, ponieważ prawdopodobnie nie miało to na celu wzmocnienia jego ciała, a tym samym poprawy jego wyników - skomentował Edwin van der Sar, dyrektor sportowy Ajaksu.

Czytaj także:
Gerard Pique bez pardonu o Realu Madryt. Śmieje się z ich mistrzostwa
Włosi opracowali plan. Kibice już niedługo mogą wrócić na trybuny

Komentarze (0)