Koniec sporu Mateusza Wdowiaka z Cracovią. Znana przyszłość wychowanka Pasów

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mateusz Wdowiak
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Mateusz Wdowiak

Piłkarski Sąd Polubowny przy PZPN nie będzie rozstrzygał sporu między Mateuszem Wdowiakiem a Cracovią. Bohater ostatniego finału Pucharu Polski przeniósł się z Pasów do Rakowa Częstochowa na zasadzie transferu definitywnego.

Mateusz Wdowiak pod koniec stycznia związał się z Rakowem umową mającą wejść w życie 1 lipca, gdy wygaśnie kontrakt piłkarza z Cracovią. Strony porozumiały się jednak w sprawie warunków transferu definitywnego i 24-latek wzmocni ekipę Marka Papszuna już teraz.

To rozwiązanie, które satysfakcjonuje wszystkie strony. Raków, bo zostaje wzmocniony w walce o mistrzostwo Polski. Wdowiaka, bo zamiast spędzić najbliższe miesiące w III-ligowych rezerwach Cracovii, będzie grał o tytuł. I Pasy, bo wpływająca negatywnie na wizerunek klubu sprawa w końcu znalazła finał.

Do tego krakowski klub nie będzie musiał płacić ekstraklasowego kontraktu za grę w III lidze i otrzymał jeszcze opłatę transferową. Symboliczną, bo symboliczną, ale dla Cracovii to lepsze wyjście niż oddanie Wdowiaka za darmo w lipcu po wypłaceniu mu czterech kolejnych pensji.

I wreszcie też Wdowiak i Cracovia oszczędzą sobie nerwów towarzysząca rozprawom w Piłkarskim Sądzie Polubownym. W listopadzie piłkarz złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu z winy klubu za to, że został odsunięty od pierwszej drużyny po tym, jak nie porozumiał się z klubem w sprawie przedłużenia kontraktu. Termin rozprawy dwukrotnie przekładano, a ostatecznie do niej nie dojdzie, bo strony porozumiały się na drodze pozasądowej.

Wdowiak jest wychowankiem Cracovii w pełnym znaczeniu tego słowa. Trafił do Pasów jako trampkarz i przeszedł w tym klubie wszystkie szczeble szkolenia, by 15 lutego 2015 roku - jako 18-latek - zadebiutować w ekstraklasie. Rozstał się z Pasami zatem w rocznicę pierwszego występu w lidze. Na poniższym zdjęciu, w dniu awansu Cracovii do Ekstraklasy w 2004 roku.

Łącznie rozegrał dla Cracovii 152 mecze, w których strzelił 13 goli, a przy 22 asystował. Był bohaterem zwycięskiego dla Pasów finału poprzedniej edycji Pucharu Polski - w decydującym meczu z Lechią Gdańsk zdobył bramkę na 3:2, która dała krakowskiemu klubowi pierwszy w historii triumf w tych rozgrywkach.

Po raz ostatni na boisku pojawił się 12 września w meczu 3. kolejki ze Stalą Mielec (1:1). W kolejnych spotkaniach brakowało go nawet na ławce rezerwowych. 17 października wystąpił za to w meczu rezerw, a tydzień później został do nich przeniesiony na stałe.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!

Źródło artykułu: