Zgodnie z pierwotnym planem EURO, które rozpocznie się 11 czerwca 2021 roku, ma odbyć się w 12 państwach. Za takim rozwiązaniem cały czas optuje UEFA.
Sytuacja związana z pandemią może natomiast kolejny raz pokrzyżować plany piłkarskiej centrali. Przypomnijmy, że pierwotnie EURO miało odbyć się w 2020 roku, ale przez COVID-19 turniej przeniesiono o rok.
Baku, Kopenhaga, Londyn, Monachium, Budapeszt, Dublin, Rzym, Amsterdam, Bukareszt, Petersburg, Glasgow i Bilbao - to w tych miastach mają odbyć się mecze mistrzostw Europy. Czy tak faktycznie będzie?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale błąd. Co ten obrońca zrobił?!
Plany mogą się zmienić, bo niestety nadal warunki w dużej mierze dyktuje koronawirus. Jedną z możliwości jest rozegranie całego turnieju w Anglii. Nie wykluczył tego premier Boris Johnson, który dla "The Sun" przyznał, że Anglia mogłaby zorganizować więcej meczów niż tylko półfinały i finał.
W Wielkiej Brytanii trwa wielkie szczepienie i m.in. dzięki temu już niedługo na trybunach Premier League mają pojawić się kibice. Optymistyczne wieści głoszą, że taka sytuacja będzie miała miejsce w maju, czyli za dwa miesiące.
Premier Johnson chce jednak pójść za ciosem. W 2030 roku chciałby, aby w Wielkiej Brytanii zorganizowane zostały mistrzostwa świata w piłce nożnej. - Chcemy sprowadzić futbol do domu - przyznał. Wybór gospodarza tego turnieju nie został jeszcze wybrany, a chętnych nie brakuje.
Zobacz także:
Lewandowski - specjalista od niemożliwego. Znów utrze nosa Niemcom
Kolejny mecz Ligi Mistrzów w Budapeszcie? Decyzja po stronie UEFA