W ciągu tygodnia Borussia Dortmund pokonała w Pucharze Niemiec Borussię M'gladbach 1:0. Jedyną bramkę w meczu zdobył Jadon Sancho. Niestety chwilę później musiał opuścić boisko z powodu urazu.
- Poczuł coś w udzie, ale strzelił decydującego gola. Zdecydowaliśmy się na zmianę i mamy nadzieję, że to nic poważnego - powiedział na pomeczowej konferencji trener Edin Terzić.
Niestety wiele wskazuje na to, że uraz nie pozwoli 20-letniemu skrzydłowemu na występ w sobotnim hicie Bundesligi, w którym Borussia w Monachium zmierzy się z Bayernem. - Ciężko to widzę - twierdzi Terzić.
Reprezentant Anglii był ostatnio w dobrej dyspozycji i liczył na to, że zdoła przełamać się w starciu z mistrzem Niemiec. W dotychczasowych siedmiu meczach w Bundeslidze nie zdołał jeszcze strzelić Bayernowi gola.
W poprzednim sezonie, gdy BVB przegrało na Allianz Arena 0:4, ówczesny trener ekipy z Dortmundu Lucien Favre zdjął go z boiska już w 36. minucie! - Nie był kontuzjowany. Widać było, że jest mu ciężko - skomentował swoją decyzję.
Sancho to niezwykle ważna postać dla Borussii. W bieżącym sezonie rozegrał w Bundeslidze 21 spotkań, zdobywając w nich 6 goli i rozdając 11 asyst. W najbliższy weekend najprawdopodobniej nie będzie mógł poprawić tych statystyk, ani zakończyć czarnej serii w starciach z Bayernem.
Zobacz także:
Kapitalne informacje dla PSG. Gwiazda wraca na hitowy pojedynek
Mohamed Salah wściekły na Juergena Kloppa. Wymowny tweet w sieci
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!