Liga Europy: wstydliwa klęska Tottenhamu Hotspur. Solidna zaliczka nic nie dała

PAP/EPA / ANTONIO BAT / Na zdjęciu: szał radości piłkarzy Dinama Zagrzeb
PAP/EPA / ANTONIO BAT / Na zdjęciu: szał radości piłkarzy Dinama Zagrzeb

Trudno było przewidzieć taki obrót wydarzeń. Tottenham Hotspur odpadł z Ligi Europy po porażce 0:3 z Dinamem Zagrzeb, a bohaterem wieczoru był autor hat-tricka Mislav Orsić. Do ćwierćfinałów przeszli Arsenal FC, Granada CF oraz AS Roma.

Do rewanżów, które rozpoczęły się o godzinie 18:55, faworyci przystąpili z minimum dwoma golami zaliczki. Nie zanosiło się na pasjonujące późne popołudnie z Ligi Europy, a jednak w większości par przegrywająca drużyna podjęła pościg za przeciwnikiem. Jedna poszła o krok dalej i odwróciła los rywalizacji.

Jest nią Dinamo Zagrzeb, które wyeliminowało Tottenham Hotspur, mimo porażki 0:2 w Anglii. Przez godzinę sytuacja w rewanżu sprzyjała podopiecznym Jose Mourinho, jednak chorwacka ekipa nie zwątpiła w możliwość sprawienia niespodzianki. Mislav Orsić odpowiedział swoim dubletem na taki sam wyczyn Harry'ego Kane'a sprzed tygodnia i strzałami w 62. oraz 83. minucie doprowadził do dogrywki.

Orsić nie zamierzał na tym poprzestać i został niekwestionowanym bohaterem wieczoru na Stadionie Maksimir. Krótko po rozpoczęciu drugiej części dogrywki skompletował hat-tricka. Przymierzył na 3:0 zza linii pola karnego. Pokonał Hugo Llorisa po bezkarnym przebiegnięciu obok grupki obrońców Tottenhamu. Klub z Premier League przez całe spotkanie miał problem z wykorzystaniem swoich szans i nie pokonał świetnie dysponowanego Dominika Livakovicia. W efekcie odpadł we wstydliwych okolicznościach.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące decyzje Sousy. "Brak powołania dla Kapustki jest ogromnym zaskoczeniem"

Piłkarzom Arsenalu FC podniosła się temperatura w 52. minucie rewanżu z Olympiakosem Pireus. Do Londynu przywieźli z Grecji przewagę 3:1, ale stracili jej część wskutek strzału Youssefa El Arabiego. W poprzednim sezonie Kanonierzy odpadli w koszmarnych okolicznościach właśnie po meczu u siebie z Olympiakosem i nie zamierzali dopuścić do powtórki. Zwarli szyki obronne i porażka 0:1 nie miała dla nich przykrych konsekwencji. Dalej gra Arsenal.

Granada CF dostała się do ćwierćfinału Ligi Europy w debiutanckim sezonie w pucharach. Dla hiszpańskiego klubu to duże osiągnięcie. W czwartek mierzył się w Budapeszcie z Molde FK i choć przegrał ten mecz 1:2, to awansował dzięki zaliczce 2:0. Nie przeszkodziła mu niezgrabna bramka samobójcza Jesusa Vallejo, który nie potrafił zachować się po dośrodkowaniu jak przystało na defensora. Znacznie lepiej, w podobnym miejscu boiska, spisał się Roberto Soldado, którego gol wprowadził Granadę do najlepszej ósemki.

Sytuacją najlepiej zarządzała AS Roma. Giallorossi potwierdzili wyższość nad Szachtarem Donieck wygraną 2:1 w Kijowie i dołożyli gola do i tak okazałej zaliczki 3:0 zdobytej na Stadio Olimpico. Najważniejszym zawodnikiem rewanżu był Borja Mayoral, który dwa razy umieścił piłkę w bramce mistrza Ukrainy. AS Roma poradziła sobie bez kontuzjowanego Henricha Mchitarjana i wyeliminowała były klub swojego szkoleniowca Paulo Fonseki.

1/8 finału Ligi Europy:

Dinamo Zagrzeb - Tottenham Hotspur 3:0 pd. (0:0, 2:0, 2:0)
1:0 - Mislav Orsić 62'
2:0 - Mislav Orsić 83'
3:0 - Mislav Orsić 106'

Pierwszy mecz: 0:2. Awans: Dinamo Zagrzeb

Arsenal FC - Olympiakos Pireus 0:1 (0:0)
0:1 - Youssef El Arabi 52'

Pierwszy mecz: 3:1. Awans: Arsenal FC

Molde FK - Granada CF 2:1 (1:0)
1:0 - Jesus Vallejo (sam.) 30'
1:1 - Roberto Soldado 72'
2:1 - Eirik Hestad (k.) 90'

Pierwszy mecz: 0:2. Awans: Granada CF

Szachtar Donieck - AS Roma 1:2 (0:0)
0:1 - Borja Mayoral 49'
1:1 - Junior Moraes 59'
1:2 - Borja Mayoral 72'

Pierwszy mecz: 0:3. Awans: AS Roma

Czytaj także: Profesor Liverpool FC. Dał się wyszumieć Bykom i zaatakował

Czytaj także: Katastrofa Juventusu. Rewelacja awansowała po heroicznej walce

Źródło artykułu: