W styczniu prezes PZPN Zbigniew Boniek podjął sensacyjną decyzję o zmianie selekcjonera reprezentacji Polski. Zwolnionego Jerzego Brzęczka zastąpił Paulo Sousa, a Boniek taki ruch tłumaczył marazmem, w jaki popadła kadra. Portugalczyk ma ją odmienić, a także sprawić, że styl gry nie będzie tak toporny i krytykowany przez fanów.
Decyzja ta zaskoczyła wszystkich, w tym Arkadiusza Milika, który u byłego już selekcjonera cieszył się ogromnym kredytem zaufania. Brzęczek powoływał go do reprezentacji nawet wtedy, gdy napastnik przez pół roku nie grał w SSC Napoli. -Byłem zdziwiony, że pożegnano selekcjonera, który wywalczył awans. Nie spodziewałem się tego - powiedział zawodnik Olympique Marsylia.
Milik nie ukrywa wdzięczności wobec Brzęczka. - Jesienią reprezentacja była jedynym zespołem, w którym dostawałem szansę i jestem wdzięczny. Wydaje mi się, że trener Brzęczek patrzył długofalowo i w kontekście Euro liczył, że w styczniu zmienię klub. Tamte występy były mi potrzebne i mi pomogły - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Niepokojące słowa byłego prezesa PZPN przed meczami reprezentacji Polski. "Od razu skaczą na głęboką wodę"
Era Brzęczka w reprezentacji Polski to już tylko wspomnienie. Teraz za wyniki polskich piłkarzy odpowiadać będzie Paulo Sousa. Kadra jest w trakcie pierwszego zgrupowania, gdzie ma możliwość dokładnego poznania filozofii pracy nowego selekcjonera.
Milik dodał, że nie pytał innych o opinię o portugalskim trenerze. Woli sam przekonać się o tym, jaki jest Sousa. Rozmawiał z nim w styczniu i lutym przez internet. Wie, że Portugalczyk dba o detale i szczegółowo podchodzi do wielu rzeczy. Nacisk kładzie na dietę, odnowę czy regenerację.
Sousa w roli selekcjonera reprezentacji Polski zadebiutuje w czwartek 25 marca. Wtedy to Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Węgrami, następnie 28 marca podejmą Andorę, a 31 marca zagrają na wyjeździe z Anglią. Początek wszystkich meczów zaplanowano na godzinę 20:45.
Czytaj także:
Ekspert o zwolnieniu Jerzego Brzęczka: Boniek miał o to do niego pretensje
Robert Lewandowski nie zagra z Andorą? Zbigniew Boniek wyjaśnia