Euro 2020. Ważne wieści ws. kibiców. UEFA cofa ograniczenie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: trybuny podczas meczu reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: trybuny podczas meczu reprezentacji Polski
zdjęcie autora artykułu

Pojawia się coraz więcej informacji dotyczących publiczności na meczach Euro 2020. Radio ZET donosi, że UEFA podjęła decyzję o zrezygnowaniu z istotnego ograniczenia.

W tym artykule dowiesz się o:

1 października 2020 roku UEFA zdecydowała się na wprowadzenie ważnego obostrzenia. Ze względu na koronawirusa postanowiono ograniczyć liczbę widzów na stadionach do 30 proc. Teraz zrezygnowano z tego przepisu.

"UEFA cofa ograniczenie liczby widzów do 30 proc. pojemności stadionu podczas meczów, rozgrywanych pod jej szyldem. Decyzję o liczbie kibiców mają podejmować władze lokalne lub krajowe" - informuje Radio ZET.

W związku z tym wszystko pozostaje w rękach władz krajów, które zorganizują mistrzostwa Europy. Na liście gospodarzy znalazło się dwanaście miast z różnych państw.

ZOBACZ WIDEO: Gdzie będzie grać Kamil Grosicki w przyszłym sezonie? Padła jasna deklaracja!

Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, to mecze Euro 2020 będą odbywać się w Baku (Azerbejdżan), Kopenhadze (Dania), Londynie (Anglia), Monachium (Niemcy), Budapeszcie (Węgry), Dublinie (Irlandia), Rzymie (Włochy), Amsterdamie (Holandia), Bukareszcie (Rumunia), Petersburgu (Rosja), Glasgow (Szkocja), Bilbao (Hiszpania).

Początek turnieju zaplanowano na 11 czerwca. Finał odbędzie się natomiast 11 lipca.

Czytaj także: > Abdul Aziz Tetteh przeżył tragedię. Były zawodnik Lecha Poznań stracił dziecko > Eliminacje MŚ 2022. Jan Bednarek zatrzyma Anglików? "Staje się coraz lepszy"

Źródło artykułu:
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (1)
avatar
yes
31.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mogą być zamieszania - konflikty i niezgodności interesów mogą powodować naciski i uniki przy podejmowaniu decyzji dotyczących organizacji oraz przebiegu meczów/wydarzeń.