Eliminacje MŚ 2022. Jan Bednarek zatrzyma Anglików? "Staje się coraz lepszy"

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Jan Bednarek (z lewej)
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Jan Bednarek (z lewej)

Menadżer Southampton FC uważa, że Jan Bednarek poczynił duże postępy. - Jeżeli każdy byłby taki jak on, to trenerzy mieliby łatwiej - twierdzi Ralph Hasenhuettl.

W środowy wieczór reprezentacja Polski zmierzy się z Anglią na Wembley w nieco osłabionym składzie. Paulo Sousa będzie miał dylemat, w ostatnich dniach z gry wypadli Robert Lewandowski oraz Kamil Piątkowski.

Wiele wskazuje na to, że od pierwszej minuty selekcjoner postawi na Jana Bednarka, który pojawił się na przedmeczowej konferencji prasowej. - Zagramy bez najlepszego piłkarza, a także mamy inne braki w zespole. To może być większa motywacja dla nas, dodatkowa energia, żeby pokazać naszą jakość - piłkarz szukał pozytywów (więcej TUTAJ).

Stoper ma wysokie notowania u trenera "Świętych". W tym sezonie rozegrał 29 spotkań na poziomie Premier League, na swoim koncie zapisał jedną bramkę i asystę. Teraz musi wywalczyć wyższe miejsce w hierarchii Paulo Sousy.

Ralph Hasenhuettl nie ukrywał, że jest zadowolony z postawy wychowanka Lecha Poznań. - Jest jednym z najbardziej walczących obrońców. Powtarzam, że jest jak strażak, który robi wszystko, aby zażegnać niebezpieczeństwo pod swoją bramką. Jest coraz lepszy, choć nie zawsze podejmuje właściwe decyzje - mówił szkoleniowiec Southampton FC, cytowany przez "Daily Echo".

- Staje się coraz spokojniejszy z piłką przy nodze, ale to nie jest dla mnie niespodzianka. To facet, który jest samokrytyczny i czasami trzeba mu mówić, żeby nie myślał o tym zbyt dużo. Jeżeli każdy byłby taki jak on, to trenerzy mieliby łatwiej - dodał Hasenhuettl.

Spotkanie Anglia - Polska rozpocznie się o godz. 20:45.

Czytaj także:
Eliminacje MŚ 2022. Były piłkarz kadry: Remis w Anglii to plan minimum
Piłkarz pojechał na kadrę mimo kontuzji. Złapał koronawirusa

ZOBACZ WIDEO: Gdzie będzie grać Kamil Grosicki w przyszłym sezonie? Padła jasna deklaracja!

Źródło artykułu: