Eliminacje MŚ 2022. Hiszpania pokonała reprezentację kraju, którego nie uznaje. Grecja na remis z Gruzją

PAP/EPA / Julio Munoz / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Hiszpanii
PAP/EPA / Julio Munoz / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Hiszpanii

Po remisie z reprezentacją Grecji, Hiszpanie wygrali w środę drugi mecz z rzędu. Pokonali Kosowo 3:1, choć po bramce Besara Halimiego w 70 minucie goście z Bałkanów nieco postraszyli rywala. W drugim meczu Grupy B, Grecja zremisowała 1:1 z Gruzją.

Hiszpanie byli zdecydowanymi faworytami meczu z Kosowem. Spotkanie miało swoje podteksty, gdyż Hiszpania jako jedno z pięciu państw Unii Europejskiej nie uznaje niepodległości Kosowa - ma to podłoże polityczne, gdyż tak jak Kosowo oddzieliło się 13 lat temu od Serbii, tak również chciałyby regiony separatystyczne w Hiszpanii, jak Katalonia czy Kraj Basków.

Od samego początku Hiszpanie ruszyli do ataków, wymieniając niezliczoną liczbę podań, a ostatecznie mieli ponad 80 procent posiadania piłki. Przez długi czas nie szły za tym jednak bramki, na pierwszą fani musieli czekać do 34 minuty. Wówczas Jordi Alba podał doskonale piłkę do Daniego Olmo, który strzałem z końca pola karnego pokonał Samira Ujkaniego. Zdawało się, że ta sytuacja otworzyła worek z bramkami, bo już dwie minuty później, Ferran Torres podwyższył na 2:0.

Hiszpanie byli głodni kolejnych bramek, które mogli strzelić m.in. Alvaro Morata czy strzelcy dwóch pierwszych goli. Zawodnicy z Kosowa pierwszy - i jak się później okazało jedyny - celny strzał oddali w 70 minucie i Besar Halimi zdobył kontaktowego gola. Szybko jednak odpowiedział rezerwowy Gerard Moreno, który ustalił wynik spotkania.

Hiszpania - Kosowo 3:1 (2:0)
1:0 - Dani Olmo 34'
2:0 - Ferran Torres 36'
2:1 - Besar Halimi 70'
3:1 - Gerard Moreno 75'

Składy:

Hiszpania: Unai Simon - Diego Llorente, Eric Garcia (86' Sergio Ramos), Inigo Martinez, Jordi Alba - Pedri (68' Fabian Ruiz), Sergio Busquets (82' Rodri), Koke - Ferran Torres, Alvaro Morata (69' Gerard Moreno), Dani Olmo (82' Sergio Canales).

Kosowo: Samir Ujkani - Mergim Vojvoda, Ibrahim Dresevic, Fidan Aliti - Florent Hadergjonaj, Besar Halimi (82' Idriz Voca), Hekuran Kryeziu, Benjamin Kololli (57' Arber Zeneli) - Bersant Celina - Milot Rashica (55' Lirim Kastrati), Vedat Muriqi.

W drugim meczu grupy B, reprezentacja Grecji zremisowała z Gruzją 1:1. Przez długi czas był bezbramkowy remis, jednak w 76 minucie gola samobójczego strzelił Otar Kakabadze. Po dwóch minutach wyrównał Chwicza Kwaratszkelia. Spotkanie zakończyło się remisem, a w drugiej połowie w zespole z Gruzji weszło dwóch zawodników grających na co dzień w PKO Ekstraklasie - Walerian Gwilia oraz Nika Kwekweskiri.

Grecja - Gruzja 1:1 (0:0)
1:0 - Otar Kakabadze 76' sam.
1:1 - Chwicza Kwaratszkelia 78'

Składy:

Grecja: Odysseas Vlachodimos - Michalis Bakakis (42' Charis Mavrias) , Kyriakos Papadopoulos, Giorgios Tzavellas, Dimitris Giannoulis - Zeca, Tasos Bakasetas (71' Giorgos Masouras), Andreas Bouchalakis (87' Manolis Siopis) - Christos Tzolis (46' Dimitris Limnios), Vangelis Pavlidis (70' Giorgos Giakoumakis), Kostas Fortounis.

Gruzja: Giorgi Loria - Otar Kakabadze, Lasza Dwali, Guram Kashia, Guram Giorbelidze, Jaba Kankawa, Giorgi Aburjania (74' Walerian Gwilia) - Saba Lobjanidze (84' Jaba Jigauri), Otar Kiteszwili (84' Nika Kwekweskiri), Chwicza Kwaratszhelia - Budu Ziwziwadze (63' Giorgi Kwilitaia).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska liga i przypadkowy, wspaniały gol

Źródło artykułu: