Górnik Łęczna rozpoczął rundę wiosenną od trzech zwycięstw z rzędu. Po mocnym starcie gwałtownie zahamował. Zespół Kamila Kieresia poniósł porażki w meczu na własnym stadionie z Koroną Kielce i na terenie Radomiaka. Pozostał na miejscu premiowanym awansem tylko dzięki nieudolności pozostałych drużyn z czołówki. W czwartek podjął nierównego Chrobrego Głogów potrafiącego pozytywnie zaskoczyć i rozczarować.
Początek meczu nie był atrakcyjny. Drużyny miały problem z transportowaniem piłki w pole karne przeciwnika. Obie były ustawione w średnim pressingu i do pewnego miejsca pozwalały na swobodne rozgrywanie. Później zaczynał się problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych. Groźnie zrobiło się dopiero po stałym fragmencie gry w 26. minucie. Maciej Gostomski wyciągnął się i sparował strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
Po Górniku było początkowo widać problemy z ostatnich tygodni. Jeden strzał celny przez ponad pół godziny to wyraźnie za mało jak na kandydata do awansu. Rafał Leszczyński nie został przetestowany poważnie w pierwszej połowie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!
W 54. minucie Górnik przeprowadził zespołową i szybką akcję, która zwiastowała poprawę w jego grze. Trener Kamil Kiereś komplementował swoich podopiecznych, choć nie udało im się zakończyć wymiany podań celnym strzałem. Prognostyk ożywienia w grze wicelidera nie okazał się fałszywy. W 61. minucie objął on prowadzenie 1:0, a uderzenie do bramki Chrobrego oddał Bartosz Śpiączka.
Chrobry zaatakował nieco odważniej po zmianie wyniku. Zrobiło się cieplej w polu karnym gospodarzy, ale nie można było mówić o dużym zagrożeniu bramki Macieja Gostomskiego. Górnik był konkretniejszy. Groźne uderzenie Serhija Krykuna jeszcze zostało obronione przez Rafała Leszczyńskiego, ale w 83. minucie skapitulował. Na 2:0 trafił Michał Goliński i praktycznie zamknął mecz. Wynik ustalił na 3:0 Bartłomiej Kukułowicz na zakończenie doliczonego czasu.
Konfrontacja w Łęcznej rozpoczęła 23. kolejkę Fortuna I ligi. Większość meczów jest zaplanowana na sobotę. ŁKS zagra w małych derbach województwa łódzkiego z GKS-em Bełchatów, a przeciwnikiem rozpędzonego Widzewa będzie Zagłębie Sosnowiec. Dobrze zapowiada się również spotkanie Miedzi Legnica z Radomiakiem.
Górnik Łęczna - Chrobry Głogów 3:0 (0:0)
1:0 - Bartosz Śpiączka 61'
2:0 - Michał Goliński 83'
3:0 - Bartłomiej Kukułowicz 90'
Składy:
Górnik: Maciej Gostomski - Leandro, Kamil Pajnowski, Tomasz Midzierski, Maciej Orłowski - Marcin Stromecki, Adrian Cierpka - Serhij Krykun (90' Michał Mak), Bartłomiej Kalinkowski (84' Przemysław Banaszak), Michał Goliński (90' Bartłomiej Kukułowicz) - Bartosz Śpiączka (81' Paweł Wojciechowski)
Chrobry: Rafał Leszczyński - Michał Ilków-Gołąb, Michał Michalec, Przemysław Stolc, Paweł Oleksy - Jaka Kolenc (64' Tomasz Cywka), Robert Mandrysz (82' Damian Kowalczyk) - Dominik Dziąbek (75' Dominik Piła), Mateusz Machaj (64' Patryk Bryła), Maksymilian Banaszewski - Mikołaj Lebedyński
Żółta kartka: Michalec (Chrobry)
Sędzia: Sylwester Rasmus (Toruń)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Radomiak Radom | 34 | 20 | 8 | 6 | 49:20 | 68 |
2 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 18 | 11 | 5 | 56:28 | 65 |
3 | GKS Tychy | 34 | 18 | 9 | 7 | 49:27 | 63 |
4 | Arka Gdynia | 34 | 17 | 9 | 8 | 51:32 | 60 |
5 | ŁKS Łódź | 34 | 17 | 7 | 10 | 59:41 | 58 |
6 | Górnik Łęczna | 34 | 15 | 11 | 8 | 47:30 | 56 |
7 | Miedź Legnica | 34 | 13 | 12 | 9 | 49:36 | 51 |
8 | Odra Opole | 34 | 13 | 10 | 11 | 35:41 | 49 |
9 | Widzew Łódź | 34 | 11 | 13 | 10 | 30:36 | 46 |
10 | Sandecja Nowy Sącz | 34 | 12 | 9 | 13 | 42:50 | 45 |
11 | Chrobry Głogów | 34 | 12 | 8 | 14 | 34:45 | 44 |
12 | Korona Kielce | 34 | 11 | 8 | 15 | 31:46 | 41 |
13 | Puszcza Niepołomice | 34 | 10 | 7 | 17 | 32:46 | 37 |
14 | GKS Jastrzębie | 34 | 10 | 5 | 19 | 32:48 | 35 |
15 | Stomil Olsztyn | 34 | 9 | 8 | 17 | 31:48 | 35 |
16 | Resovia | 34 | 8 | 8 | 18 | 27:45 | 32 |
17 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 8 | 6 | 20 | 35:43 | 30 |
18 | GKS Bełchatów | 34 | 6 | 7 | 21 | 24:51 | 23 |
Czytaj także: Widzew Łódź pokazał charakter. Czerwona kartka dodała mu animuszu
Czytaj także: ŁKS Łódź gubi punkty. Nie zatrzymał rozpędzonych