Kosta Runjaić poirytowany pytaniem o tabelę. "Nie trzeba powtarzać tego jak mantrę"

Pogoń Szczecin nie jest już realnym kandydatem na mistrza Polski. Portowcy muszą skoncentrować się na walce o awans do europejskich pucharów, a Kosta Runjaić ma najwyraźniej dość ciągłego przyglądania się tabeli.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Kosta Runjaić WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
Pogoń Szczecin rozczarowała w meczu na szczycie PKO Ekstraklasy. Drużyna Kosty Runjaicia została brutalnie wypunktowana, zanim w ogóle odnalazła się na stadionie Legii Warszawa. Wynik 2:4 nie wyglądał jeszcze tak źle jak gra Portowców. We wcześniejszych meczach z przeciwnikiem z Łazienkowskiej stawiali opór i punktowali, tym razem stanowili dla niego tło.

- Nawet Legia nie oczekiwała, że ten mecz ułoży się dla niej tak łatwo. Tak źle nie rozpoczęliśmy żadnego innego spotkania od początku sezonu. Pozytywne jest to, że po czterech straconych golach, próbowaliśmy robić wszystko, żeby odwrócić los meczu. Mogliśmy odpowiedzieć nawet więcej niż dwiema bramkami. Mamy przed sobą kolejny mecz z Wisłą Płock i musimy patrzeć do przodu. To też nie będzie łatwe zadanie - mówi trener Kosta Runjaić.

Pogoń ma matematyczną szansę na zdobycie mistrzostwa Polski, ale przy 10 puntach straty do lidera Legii Warszawa, trudno realnie myśleć o detronizacji stołecznego klubu. Pogoni pozostało grać o powrót do europejskich pucharów. Najbliżej wicelidera są w tabeli Raków Częstochowa oraz Lechia Gdańsk. Do odparcia ich ataku potrzebuje regularnego punktowania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!

- Nie trzeba co tydzień powtarzać, czego chcemy dokonać w tym sezonie. Na razie wszystko zależy od nas i jest w naszych rękach. Liga jest wyrównana i trzeba do każdego meczu podejść z odpowiednim nastawieniem, a nie kalkulować. Potrzeba nam na tym etapie sezonu koncentracji i piłki na jak najwyższym poziomie. Na pewno będę cieszyć się z reakcji zespołu na ostatnie niepowodzenie w Warszawie - zapewnia Runjaić.

Do kadry Pogoni powinien powrócić po wyleczeniu urazu Rafał Kurzawa. Z powodu kontuzji nie może grać Hubert Matynia, więc Kosta Runjaić ponownie postawi na lewej obronie na Luisa Matę. W poprzednim meczu Niemiec ściągnął Portugalczyka z boiska w pierwszej połowie. Trener szczecinian zapowiada również grę Kacpra Kozłowskiego w podstawowym składzie.

Początek meczu Pogoni z Wisłą Płock w sobotę o godzinie 15.

Czytaj także: Jerzy Brzęczek wróci do ligowej piłki? Jest jednym z kandydatów

Czytaj także: Piłkarze walczą o kontrakty w Lechii Gdańsk

Czy Pogoń Szczecin wygra mecz na własnym stadionie z Wisłą Płock?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×