Łukasz Fabiański zagrał 90 minut w zwycięskim dla West Hamu United spotkaniu z Leicester City (3:2, więcej TUTAJ) w ramach 31. kolejki Premier League. Nasz reprezentacyjny bramkarz przez większość meczu bronił bardzo pewnie, ale przy jednym z goli popełnił kosztowny błąd.
Eksperci futbolu z Wysp Brytyjskich mieli problem z oceną występu Fabiańskiego do tego stopnia, że Polak przez jednych został uznany najsłabszym graczem w WHU, a wg innych ekspertów... jednym z najlepszych zawodników w swoim zespole.
"Miał bardzo mało do roboty w pierwszej połowie, ale wykonał kilka dobrych wykopów i ważnych przechwytów. Jego drobny błąd doprowadził do szansy bramkowej Leicester, ale poza tym zaliczył kolejny solidny występ" - czytamy w argumentacji na stronie football.london (nota: 8, wyżej oceniono tylko Lingarda i Bowena - obaj 9).
"Musiał być czujny przez całe spotkanie, ale w rzeczywistości nie miał dużo pracy. Fantastycznie zapobiegł stracie bramki, którą mógł zdobyć Pereira" - to z kolei komentarz 90min.com.
Dziennikarze "Evening Standard" przyznali natomiast Fabiańskiemu notę 6. "Nie miał zbyt wiele do roboty poza straconymi bramkami" - podsumowali.
Analityczne portale sofascore.com i whoscored.com oceniły występ naszego bramkarza - odpowiednio na 6.3 i 5.9. W tym drugim przypadku Fabiański został uznany najsłabszym ogniwem WHU (!) w pojedynku z Leicester City.
Zobacz:
Jeden z najgorszych, przeciętny czy dobry? Występ Łukasza Fabiańskiego różnie oceniony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!
