Niesamowita statystyka Hansiego Flicka. Pod tym względem nie ma sobie równych

Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Hansi Flick
Getty Images / Martin Rose / Na zdjęciu: Hansi Flick

To już pewne. Wraz z końcem sezonu Hansi Flick opuści Bayern Monachium. Pod jego wodzą klub sięgnął po wszystkie najważniejsze trofea. Szkoleniowiec wyróżnia się pod jeszcze jednym względem, na co uwagę zwrócili statystycy.

W tym artykule dowiesz się o:

Ta informacja była dużym zaskoczeniem. Po meczu z VfL Wolfsburg (3:2) trener Hansi Flick poinformował swoich piłkarzy, a następnie niemieckie media, że opuści Bayern Monachium po zakończeniu sezonu, choć jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez dwa lata.

Flick objął drużynę na początku listopada 2019 roku, kiedy zastąpił na tym stanowisku Niko Kovaca. Wraz z zespołem sięgnął po wszystkie najważniejsze trofea - włącznie ze zwycięstwem w Lidze Mistrzów i Klubowych Mistrzostwach Świata.

Do tej pory poprowadził drużynę w 81 spotkaniach, we wszystkich rozgrywkach klubowych. Jak wyliczyli statystycy, jest najlepszym w historii trenerem Bayernu, jeżeli chodzi o procent wygranych meczów.

Pod jego wodzą Bayern wygrał do tej pory 67 pojedynków. Daje to niebotyczny wynik 83 proc. zwycięskich spotkań w Bundeslidze, Pucharze i Superpucharze Niemiec, Lidze Mistrzów oraz Klubowych Mistrzostwach Świata.

Od listopada 2019 roku Bayern przegrał zaledwie siedem meczów - ostatnie 7 kwietnia, kiedy na własnym boisku Bawarczycy ulegli Paris Saint-Germain 2:3.

Wśród potencjalnych następców Hansiego Flicka niemieckie media wymieniają m.in. Juliana Nagelsmanna, Marka van Bommela, Erika ten Haga czy Ralfa Rangnicka.

Czytaj także:
Bayern zabrał głos ws. Hansiego Flicka. Jest oficjalny komunikat
Czy Bayern puści Hansiego Flicka? Są nowe informacje

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska bramkarka niczym Iker Casillas

Komentarze (1)
avatar
franekbra
18.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewne to są : smierć i podatki . Nie powiedział ze odchodzi , tylko ze chce odejść. Czy się Bayern zgodzi na odejście czy nie to się okaże