Stanowcza reakcja na groźby UEFA. Piłkarze mogą liczyć na wsparcie
Piłkarze, którzy będą grać w Superlidze, mają być wykluczeni z meczów reprezentacji. Na takie rozwiązanie jednak nie zgadza się FIFPRO, które wydało jasne stanowisko.
Ucierpieć mogą nie tylko kluby, które mają zostać wyrzucone z europejskich pucharów i rozgrywek ligowych. Konsekwencje poniosą także zawodnicy, którzy będą grać w Superlidze. UEFA i FIFA chcą takim piłkarzom całkowicie zakazać gry w reprezentacjach.
Na takie rozwiązanie nie zgadza się Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych. FIFPro wystosowało oświadczenie, które dało do zrozumienia, że nie zgadza się, aby piłkarze byli wykorzystywani w wojnie obu stron.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola dawno nie widzieliśmy"Piłkarze są wykorzystywani jako aktywa i dźwignia w tych negocjacjach. To jest dla nas nie do zaakceptowania. Będziemy stanowczo sprzeciwiać się działaniom każdej ze stron, które będą uderzać w prawa zawodników takie, jak wykluczenie z drużyn narodowych. W najlepszym interesie piłkarzy, a także całej branży, jesteśmy zobowiązani do pracy ze wszystkimi stronami" - czytamy w oświadczeniu FIFPro.
Wygląda więc na to, że przez wiele miesięcy będziemy świadkami przeciągania liny. FIFPro słusznie zauważa, że w tej batalii piłkarze są wykorzystywani jako karta przetargowa. Pewnie za kilka miesięcy przekonamy się, kto postawi na swoim.
Szef UEFA ostrzega piłkarzy, którzy mają zamiar zagrać w Superlidze. Nie będzie litości >>
Superliga wywołała wstrząs na giełdzie. Czyje akcje najbardziej poszybowały w górę? >>