Superliga miała zrewolucjonizować europejską piłkę nożną, a okazała się kompletną klapą. Piłkarze, trenerzy, dziennikarze i kibice pomysłodawców zrównali z ziemią. W efekcie kluby, które miały tworzyć elitarne rozgrywki, błyskawicznie zaczęły wycofywać się z tego projektu.
Nie jest tajemnicą, że w Superligę mocno zaangażował się bank inwestycyjny JP Morgan. To ta firma była gotowa wyłożyć ogromne środki finansowe na nowe rozgrywki. Mówiło się o kwocie przekraczającej 2,8 miliarda funtów.
Wsparcie takiego sponsora pozwalało myśleć, że kontrowersyjne rozgrywki jeszcze nie są całkowicie pogrzebane, a jedynie odłożone w czasie. Okazuje się jednak, że JP Morgan także uznało, że to się nie uda.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!
"Źle oceniliśmy, jak ten projekt zostanie odebrany przez społeczność piłkarską i jak może wpłynąć na nią w przyszłości. Wyciągniemy z tego wnioski" - czytamy w oświadczeniu banku inwestycyjnego.
JP Morgan tym samym wycofało się z Superligi. Zapewniono także, że żadne pieniądze nie trafiły do klubów, które miały tworzyć nową ligę. Tym samym trudno wierzyć, że bez takiego wsparcia finansowego jeszcze uda się zrealizować projekt.
Superliga nie powiedziała ostatniego słowa. Prezes Realu Madryt zdradza zaskakujący zapis >>
"Prezydent niczego". Szef UEFA ostro o prezesie jednej z piłkarskich potęg >>