W 2019/20 wychowanek Lechii Gdańsk zadebiutował w PKO Ekstraklasie, w kolejnych rozgrywkach trzy razy pojawił się na murawie. To wystarczyło, ponieważ Kacper Urbański wpadł w oko skautom Bologna FC. Zimą tego roku został wypożyczony, ale Włosi zapewnili sobie opcję wykupi.
Zgodnie z przewidywaniami, 16-latek po przeprowadzce grał w drużynie młodzieżowej. W ostatnim czasie Urbański razem z Łukaszem Skorupskim trenował z pierwszym zespołem.
Najwyraźniej piłkarz pokazał się z dobrej strony. Przed tygodniem Bologna zremisowała 3:3 z Fiorentiną, Urbański spędził cały mecz wśród rezerwowych.
- Mamy wielu utalentowanych graczy, w tym gronie są Urbański i Raimondo z rocznika 2004, jest też Amey z rocznika 2005. Nie wiem tylko, czy dam im szansę w podstawowym składzie, czy z ławki. Wszyscy trenują z nami już od miesiąca, bardzo się poprawili. Mają naprawdę duży potencjał - przyznał Sinisa Mihajlović na konferencji prasowej przed spotkaniem z Udinese Calcio.
Ostatecznie Bologna zremisowała 1:1 z Udinese, a Urbański nie zmieścił się w kadrze meczowej. Po sobotnim remisie podopieczni Mihajlovicia znajdują się na 12. miejscu w stawce Serie A.
Czytaj także:
Andrea Pirlo stanął murem za Wojciechem Szczęsnym. "Cieszymy się, że jest z nami"
Juventus chce młodą gwiazdę. Los Wojciecha Szczęsnego wciąż niepewny
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"