Rafał Gikiewicz ma nadzieję na zatrzymanie Roberta Lewandowskiego. "Nie jest to niemożliwe"

Sobotnim meczem Bayern Monachium - FC Augsburg żyje wiele osób. Wszystko za sprawą tego, że jeśli Robert Lewandowski strzeli bramkę, to pobije rekord Gerda Muellera. "Lewego" spróbuje zatrzymać Rafał Gikiewicz, o czym mówi w "Przeglądzie Sportowym".

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Rafał Gikiewicz Getty Images / Peter Fastl/DeFodi Images / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz
Wielkimi krokami zbliża się bardzo ważne spotkanie dla Roberta Lewandowskiego. Najlepszy polski piłkarz wyrównał już rekord legendarnego Gerda Muellera, a teraz może go pobić. Wystarczy tylko tyle, że w sobotnim starciu z FC Augsburg zdobędzie jedną bramkę.

"Lewemu" spróbuje przeszkodzić Rafał Gikiewicz. Golkiper drużyny z Augsburga oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że zatrzymanie zawodnika Bayernu będzie bardzo trudne.

- Robert może zapisać się na kartach historii. Szkoda, że nie zrobił tego przed naszym spotkaniem, bo wiadomo, że on będzie chciał strzelić, a ja będę chciał te piłki łapać. To też dla mnie nagroda, że ludzie o mnie mówią, że to ja będę stał naprzeciwko Roberta, że to ja i moi koledzy będziemy mieli wpływ na to, czy uda mu się przejść do historii - mówi Gikiewicz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

ZOBACZ WIDEO: Listkiewicz komentuje szokującą wypowiedź niemieckiego eksperta na temat Lewandowskiego

Później spostrzega, że czterokrotnie mierzył się z Lewandowskim w Bundeslidze. Trzy razy Robert strzelił gola, dwukrotnie z rzutów karnych. - Ze statystycznego punktu widzenia trudno będzie go zatrzymać. Trudno, ale nie jest to niemożliwe - dodaje polski bramkarz.

Gikiewicz mieszka 40 kilometrów od Lewandowskiego. Mimo to ostatnio się nie spotykali. "Giki" wyjaśnia w "PS", że wszystkiemu winna jest pandemia koronawirusa.

Sobotni mecz Bayern Monachium - FC Augsburg został zaplanowany na 15:30. Transmisja w Eleven Sports 1 i w internecie na WP Pilot.

Czytaj także:
> Gorąca atmosfera w Barcelonie. Trener krytykuje zarząd klubu
> SSC Napoli wyceniło Piotra Zielińskiego. Gigantyczna kwota!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×