Kolejarz szczęśliwie wywozi z Jastrzębia zwycięstwo - trenerzy o spotkaniu GKS Jastrzębie - Kolejarz Stróże

W zgoła odmiennych nastrojach po środowym spotkaniu GKS Jastrzębie z Kolejarzem Stróże byli szkoleniowcy obu ekip. Dla trenera GKS, Jerzego Wyrobka była to czwarta porażka z rzędy. Z kolei dla trenera Kolejarza, Jarosława Araszkiewicza środowe zwycięstwo 1:0 nad Gieksą było kolejnym meczem, w którym jego zespół nie stracił bramki. Kolejarz z kompletem dwunastu punktów jest obecnie liderem grupy wschodniej II ligi.

Jarosław Araszkiewicz (trener Kolejarza): Był to nasz najsłabszy mecz. Na który w dodatku nie dotarli wszyscy zawodnicy. Także było to dla mnie sporym zmartwieniem. Na pewno wyciągnę konsekwencję od niektórych zawodników. Jeśli ktoś chce grać to nie powinien na boisku cudować. Mieliśmy takie sytuacje, które powinniśmy na końcu wykorzystać, a nie się bawić. Dosyć szczęśliwie wywozimy stąd zwycięstwo. Jestem pewny, że drużyna Jerzego Wyrobka zdobędzie jeszcze sporo punktów.

Jerzy Wyrobek (trener GKS): Niemalże już tradycyjnie muszę pogratulować rywalowi trzech punktów. Pierwszą połowę w zasadzie przespaliśmy. Po przerwie zagraliśmy agresywniej. Na tle takiego rywala wyglądało to już nieco lepiej. O pracy sędziów mogę powiedzieć tylko tyle, że jeżeli mamy się szanować, to szanujmy się nawzajem. Sędziowie otrzymują przecież za swoją pracę pieniądze. Byłem bardzo zdziwiony jak zostałem odesłani do boksu za drobna uwagę. Nie wiem ile ma lat i gdzie grał, sędziował ten arbiter, Życzę mu, by w przyszłości unikał podobnych pomyłek.

Komentarze (0)