Miniony sezon pokazał, że Bayern Monachium potrzebuje wzmocnień. O ile na krajowym podwórku Bawarczycy potwierdzili dominację, to w Lidze Mistrzów odpadli w ćwierćfinale. Kibice domagają się wielkich nazwisk, ale niemiecki gigant nie zamierza szaleć z zakupami.
Portal tz.de informuje, że monachijczycy będą szukać przede wszystkim zawodników, którzy będą dostępni za darmo lub za niewielką kwotę. Pojawiła się zatem plotka o zainteresowaniu Miralemem Pjaniciem.
Bośniak rok temu został kupiony przez Barcelonę z Juventusu za 60 mln euro. We Włoszech był gwiazdą, ale w "Dumie Katalonii" stał się transferowym niewypałem. Dlatego Barca chce się go pozbyć tego lata.
Pjanić wprawdzie ma ważną umowę do 2024 roku, ale podobno Katalończycy są gotowi go sprzedać za niewielką kwotę. Problem jednak jest inny, bo w Bayernie czeka na niego duża konkurencja.
Niemcy przypominają, że Bawarczycy w środku pola mają Joshuę Kimmicha oraz Leona Goretzkę. Dlatego sam zawodnik musiałby się pogodzić z faktem, że przynajmniej początkowo będzie głównie rezerwowym.
Portal tz.de uważa, że szanse na zrealizowanie tego transferu są niewielkie. Bardziej prawdopodobne jest sprowadzenie Georginio Wijnalduma, który nie przedłużył kontraktu z Liverpoolem i od 1 lipca będzie wolnym zawodnikiem.
Bayern bliski pozyskania gwiazdy Bundesligi. Ale na transfer trochę poczekamy >>
Jerome Boateng rozchwytywany. Słynny obrońca już ma ciekawe oferty >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum w A klasie. Czy można mieć większego pecha?!