Kolumbia jest pierwszą drużyną, która strzeliła gola Brazylii w Copa America 2021. Generalnie Canarinhos zachowali czyste konto w sześciu poprzednich meczach. Trafienie Luisa Diaza w 10. minucie było czymś niezwykłym, a na dodatek przepięknym. Gracz Los Cafeteros złożył się do nożyc po miękkiej wrzutce Juana Cuadrado, a trafił w piłkę tak soczyście, że istniało zagrożenie zerwania siatki w bramce Wevertona.
Brazylia przystąpiła do trzeciego pojedynku w fazie grupowej wypoczęta, ponieważ w poprzedniej kolejce pauzowała. Wielkiej energii w ofensywie faworyta nie było jednak widać, a już na pewno brakowało mu dokładności. 67 procent posiadania piłki w pierwszej połowie przełożyło się na jedno uderzenie celne, którego zatrzymanie nie było wyzwaniem dla Davida Ospiny.
Zafrasowany Tite wprowadził w przerwie dodatkowego napastnika. Roberto Firmino zmienił Evertona Ribeiro i dołączył w przodzie do Neymara, Gabriela Jesusa i Richarlisona. Brazylia nieco przyspieszyła, a piłka zaczęła coraz częściej przecinać pole bramkowe Kolumbii. Podopieczni Reinaldo Ruedy musieli tam ofiarnie interweniować.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi spełnił marzenie kibica. Nie uwierzysz, co podpisał
W 66. minucie była świetna szansa na wyrównanie, ale nie wykorzystał jej Neymar. Kopnięta przez niego piłka zatrzymała się na słupku. Szkoda było w tej sytuacji kreatywnego podania "krzyżakiem" Roberto Firmino, ponieważ byłaby to asysta podobnie piękna jak gol Luisa Diaza.
Canarinhos doprowadzili do remisu 1:1 w 78. minucie. Roberto Firmino nie rozpamiętywał długo wcześniejszego niepowodzenia i sprawdził się w roli egzekutora. Zmiennik przymierzył głową po wrzutce Renana Lodiego i pokonał niezdarnego na linii Davida Ospinę. Bramkarz i pozostali Kolumbijczycy głośno i długo protestowali, czemu nie można się było dziwić. Trudno powiedzieć, dlaczego sędzia Nestor Pitana nie przerwał gry po odbiciu się piłki od niego. Uspokojenie sytuacji na murawie trwało siedem minut.
Do pierwszej połowy zostało doliczonych pięć minut, do drugiej dziesięć, a stanęło na 13. Brazylia zagrała do końca i zapewniła sobie 10. z rzędu zwycięstwo strzałem Casemiro po dośrodkowaniu Neymara. Mocny finisz pozwolił zatriumfować Canarinhos 2:1 i umocnić się na prowadzeniu w grupie B.
Brazylia - Kolumbia 2:1 (0:1)
0:1 - Luis Diaz 10'
1:1 - Roberto Firmino 78'
2:1 - Casemiro 90'
Składy:
Brazylia: Weverton - Danilo, Marquinhos, Thiago Silva, Alex Sandro (62' Renan Lodi) - Everton Ribeiro (46' Roberto Firmino), Casemiro, Fred (68' Lucas Paqueta) - Gabriel Jesus (77' Everton), Richarlison (77' Gabriel Barbosa), Neymar
Kolumbia: David Ospina - Daniel Munoz, Yerry Mina, Davinson Sanchez, William Tesillo - Juan Cuadrado, Wilmar Barrios, Mateus Uribe, Luis Diaz (90' Oscar Murillo) - Rafael Borre (64' Miguel Borja), Duvan Zapata (64' Gustavo Cuellar)
Żółte kartki: Sandro, Ribeiro, Neymar (Brazylia) oraz Cuadrado, Ospina, Barrios, Cuellar (Kolumbia)
Sędzia: Nestor Pitana (Argentyna)
***
Ekwador wydawał się być na dobrej drodze do przełamania po czterech meczach bez zwycięstwa. Podopieczni Gustavo Alfaro zeszli na przerwę w meczu z Peru z dwubramkowym prowadzeniem. Nie potrafili go jednak utrzymać i w 10 minutach otwierających drugą połowę Los Incas doprowadzili do remisu 2:2. Najważniejszym graczem Peru był Gianluca Lapadula. Na taki wyrazisty występ klubowego kompana Kamila Glika czekali kibice. Strzelił gola, a przy drugim asystował.
Ekwador - Peru 2:2 (2:0)
1:0 - Renato Tapia (sam.) 23'
2:0 - Ayrton Preciado 45'
2:1 - Gianluca Lapadula 49'
2:2 - Andre Carrillo 54'
Składy:
Ekwador: Hernan Galindez - Angelo Preciado, Robert Arboleda, Piero Hincapie, Pervis Estupinan - Alan Franco (82' Jordy Caicedo), Jhegson Mendez (81' Christian Noboa), Moises Caicedo, Ayrton Preciado (90' Fidel Martinez) - Damian Diaz (64' Angel Mena) - Leonardo Campana (64' Michael Estrada)
Peru: Pedro Gallese - Aldo Corzo, Christian Ramos, Alexander Callens, Miguel Trauco - Renato Tapia, Yoshimar Yotun (90' Luis Iberico) - Andre Carrillo, Sergio Pena (78' Wilder Cartagena), Christian Cueva (86' Miguel Araujo) - Gianluca Lapadula (78' Santiago Ormeno)
Żółte kartki: Hincapie (Ekwador) oraz Ramos (Peru)
Sędzia: Jesus Gil Manzano (Hiszpania)
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Brazylia | 4 | 3 | 1 | 0 | 10:2 | 10 |
2 | Peru | 4 | 2 | 1 | 1 | 5:7 | 7 |
3 | Kolumbia | 4 | 1 | 1 | 2 | 3:4 | 4 |
4 | Ekwador | 4 | 0 | 3 | 1 | 5:6 | 3 |
5 | Wenezuela | 4 | 0 | 2 | 2 | 2:6 | 2 |
Czytaj także: Absurdalny gol pogrążył Kolumbię. Los Cafeteros rozczarowali
Czytaj także: Argentynie wystarczył jeden szturm