Punkt zadowoli ? - zapowiedź meczu Odra Wodzisław - Legia Warszawa

W trakcie tygodnia w czeskim Hulinie doszło do długo spodziewanego spotkania pomiędzy głównymi udziałowcami Odry Wodzisław panami Zdenkiem Zlamalem i Andrzejem Rojkiem. Biznesmeni wyjaśnili sobie wszystkie nieporozumienia jakie do tej pory ukazywały się w prasie. Wszyscy w Wodzisławiu mają nadzieje, że po pojednawczym spotkaniu na szczycie i pierwszym zwycięstwie piłkarzy w sezonie wszystko idzie ku lepszemu.

Po fatalnym początku sezonu prezes Odry Ireneusz Serwotka postawił trenerowi Wieczorkowi ultimatum w postaci zdobycia czterech punktów w dwóch kolejnych spotkaniach. Po wiktorii w Gdańsku trener Odry jest bliżej osiągnięcia wyznaczonego celu. Zadanie, to jednak nie będzie proste, bo do Wodzisławia przyjeżdża podrażniona po ostatnim remisie z Cracovią - Legia Warszawa.

Były już kapitan wodzisławskiej jedenastki Jan Woś uważa, że punkt zdobyty w rywalizacji z Legią byłby dla nich dużym osiągnięciem. - Wiem, że nie powinno się tak mówić przed meczem, ale my wygraliśmy z warszawianami, tylko dwa razy na trzynaście spotkań rozegranych. W korzystne rozstrzygnięcie wierzy natomiast trener Ryszard Wieczorek, którego nie zrażają wybitnie niekorzystne statystyki - Trudno, żeby były inne w starciach z tak klasowym rywalem. Ale z moich doświadczeń w pracy w Odrze wynika, że nigdy swobodnie im się u nas nie grało . Oprócz kontuzjowanego pomocnika Daniela Rygla wszyscy pozostali są do dyspozycji trenera Wieczorka.

W poprzednim sezonie Odra wygrała przy Bogumińskiej z prezentującą mizerną formę Legią 2:0 po bramkach nie grającego już w zespole Arkadiusza Aleksandra. Nie miło tamten mecz wspomina szkoleniowiec Legii - Musimy zrobić wszystko, aby nie zagrać tak, jak rok temu. Wówczas gładko przegraliśmy 0:2, a mogło być jeszcze gorzej. Powinniśmy wyciągnąć wnioski z tamtej wpadki. Teraz, to spotkanie pewnie będzie miało zupełny inny przebieg. Piłkarze Jana Urbana pomni zeszłorocznego meczu, gdzie już w 1 min. spotkania stracili bramkę, zapewne od pierwszych minut rzucą się na drużynę gospodarzy.

Drużyna z stolicy na początku tego sezonu gra w kratkę. Potrafi w pewny sposób pokonać Zagłębie Lubin, wymęczyć zwycięstwo z Arką Gdynia, by następnie po słabym meczu zremisować z Cracovią Kraków. Właśnie po ostatniej wpadce stołeczni kibice mają duże pretensje do trenera o to, że z słabszymi rywalami nie gra dwoma napastnikami. Trener Legii na ten temat ma jednak swoje wyrobione zdanie - Kilka razy mówiłem, że nie ma sensu, aby w takich meczach jak z Cracovią moja drużyna grała dwoma napastnikami. W futbolu wszyscy mogą strzelać gole. Obrońcy włączają się do akcji ofensywnych przy stałych fragmentach gry. Postawienie na dwóch atakujących nie wykreuje większej ilości akcji ofensywnych.

Pewnie sam trener gości nie wie do końca czego się spodziewać po swoich piłkarzach w spotkaniu z Odrą. Jedyną rzeczą z której do tej pory może być zadowolony, to postawa defensywy, która pomimo absencji kontuzjowanego filaru tej formacji Dicksona Choto spisuje się bezbłędnie.

W poniedziałkowym treningu, jak i badaniach odbywających się we wtorek i w środę, brali udział kontuzjowani ostatnio Choto, Takesure Chinyama, Tomasz Jarzębowski i Bartłomiej Grzelak. Spośród pozostałych zawodników poobijany po meczu z Cracovią jest Sebastian Szałachowski, ale to nic groźnego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za dwa - trzy tygodnie trener Jan Urban będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy.

Odra Wodzisław - Legia Warszawa / nd 23.08.2009 godz. 16:45

Przewidywane składy:

Odra Wodzisław: Stachowiak - Kłos, Kowalczyk, Dymkowski, Kokoszka - Piechniak, Malinowski, Kuranty, Wodecki, Woś - Bueno.

Legia Warszawa: Mucha - Rzeźniczak, Astiz, Szala, Komorowski - Borysiuk, Iwański, Giza, Rybus, Szałachowski - Mięciel.

Sędzia: Paweł Gil (Lublin).