Już kilka tygodni temu niemiecki "Bild" informował, że usługami Drągowskiego zainteresowana jest Borussia Dortmund. Na Signal Iduna Park korzystają aktualnie z takich bramkarzy, jak Roman Burki i Marwin Hitz, jednak żaden z nich nie wydaje się fachowcem na miarę ambicji niemieckiego klubu, a te przecież niezmiennie sięgają mistrzostwa Bundesligi.
Jak się jednak okazało, BVB nie była jedynym klubem, z którym łączony był Polak. Zaledwie kilka dni temu gruchnęła bowiem wiadomość, że chrapkę na golkipera Fiorentiny ma Wolverhampton Wanderers. Dziennik "The Telegraph" podał, że klub przygotowuje grunt pod wielce prawdopodobne odejście Rui Patricio. Doświadczonego Portugalczyka chciałby bowiem w swoim zespole sam Jose Mourinho i wszystko wskazuje na to, że bramkarz przeniesie się po Euro 2020 do Romy.
Dołączenie do watahy popularnych Wilków, to niejedyna "angielska opcja" Drągowskiego. Jego sytuację we Florencji bardzo uważnie monitorują również wysłannicy West Hamu United, a także Tottenhamu Hotspur. W obu tych klubach reprezentant Polski nie miałby jednak na starcie szans na regularną grę. W West Hamie niepodważalnym numerem 1 jest bowiem obecnie Łukasz Fabiański, natomiast bramki Spurs strzeże Hugo Lloris. Francuz jest nie tylko jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w całej Premier League, ale również kapitanem zespołu i trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek mógł zająć jego miejsce w pierwszym składzie.
ZOBACZ WIDEO: Smutni przez wynik, ale zadowoleni z gry. Rozmawialiśmy z polskimi kibicami po meczu ze Szwecją
Warto również pamiętać o tym, że Bartłomiej Drągowski był swego czasu łączony z mediolańskimi gigantami. W Interze przymierzano go do przejęcia schedy po doświadczonym Samirze Handanoviciu, natomiast w Milanie miałby docelowo zastąpić Gianluigiego Donnarummę, który - w zgodnej opinii włoskich i francuskiej mediów - przejdzie po finałach mistrzostw Europy do Paris Saint-Germain.
Jak więc widać, przed utalentowanym Polakiem otwiera się mnóstwo możliwości. Gdyby więc zdecydował się na odejście, to w którym miejscu mógłby najbezpieczniej ulokować kapitał? Oczywistym faktem jest, że w momencie pojawienia się oficjalnej propozycji z Milanu, 23-latek nie powinien się zbyt długo zastanawiać. Taka oferta trafia się raz w ciągu całej kariery. Pomijając z kolei fakt historii klubu, Drągowski mógłby już jesienią zadebiutować w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
W tym samym kontekście należy rozpatrywać Inter i Borussię Dortmund, choć w przypadku tych właśnie klubów roszady bramkarskie nie są wcale tak oczywiste. Jeśli zaś chodzi o angielskie scenariusze, to na pierwszy plan dość zdecydowanie wychodzi Wolverhampton, gdzie po odejściu Patricio, Polak nie miałby większych problemów z przejęciem bluzy z "jedynką".
Florencja to piękne miejsce do życia, jednak piłkarsko Viola nie zaoferuje Drągowskiemu za wiele. Pojawienie się dobrej oferty powinno więc być dla naszego bramkarza równoznaczne ze złożeniem prośby o zgodę na transfer.
Czytaj także:
Nie zatrzymał go nawet wózek inwalidzki. Martin Braithwaite spełnia swój futbolowy sen
To jest ten moment. Szykują się duże zmiany w kadrze na kolejny turniej
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)