W letnim okresie transferowym mistrzowie Polski zamierzali zwiększyć rywalizację w defensywie. Z klubem rozstali się tacy piłkarze jak Artem Szabnow, Igor Lewczuk czy Inaki Astiz.
Legia Warszawa w ostatnich tygodniach zakontraktowała już Mattiasa Johanssona, Joela Abu Hannę oraz młodego Maika Nawrockiego. Potrzebny był jeszcze jeden środkowy obrońca.
Na celowniku "Legionistów" znalazł się Lindsay Rose. Oficjalna strona stołecznej drużyny przekazała, że zawodnik pojawił się w Warszawie i przejdzie testy medyczne. Według informacji legia.net, doświadczony defensor podpisze umowę do 30 czerwca 2024 roku z możliwością przedłużenia.
ZOBACZ WIDEO: Dwa oblicza reprezentacji Polski na EURO. Terlecki apeluje: Nasza młodzież nie będzie w stanie wejść na taki poziom
Pięciokrotny reprezentant Mauritiusu od stycznia 2019 roku jest związany z Arisem Saloniki. 29-latek w ubiegłych rozgrywkach greckiej Super League 34 razy pojawił się na murawie, jego dorobek to dwa trafienia oraz jedna asysta.
Wychowanek Stade Lavallois ma bardzo ciekawą przeszłość. Rose grał dla Valenciennes FC, Olympique Lyon, FC Lorient i SC Bastia. Swego czasu występował w młodzieżowej kadrze Francji, w 2018 roku postanowił zmienić narodowe barwy.
Zespół Czesława Michniewicza 7 lipca przystąpi do eliminacji Ligi Mistrzów. Na początek Legia zagra na wyjeździe z norweskim FK Bodo/Glimt.
Niech dzieje się magia
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) June 30, 2021
Lindsay Rose przechodzi testy medyczne, po których podpisze kontrakt z Legią Warszawa. #DzieńTransferowy
https://t.co/NtyfZ4CIy6 pic.twitter.com/Y260STHvm5
Czytaj także:
Sparing. Pięć bramek w meczu Legii z Lechią
Obrońca odchodzi z Zagłębia Lubin. Z Miedziowymi był związany od dziewięciu lat