W poprzednim sezonie Stomilowi Olsztyn brakowało wiodącego strzelca. Najskuteczniejszymi piłkarzami zespołu okazali się Koki Hinokio i Adrian Szczutowski, którzy zdobyli po pięć bramek. W tej sytuacji zakontraktowanie 33-letniego Szymona Lewickiego może okazać się dobrym posunięciem Stomilu. Na poziomie Fortuna I ligi osiągnął już kilkakrotnie dobre statystyki.
Najbardziej pamiętny w wykonaniu Lewickiego był sezon zakończony w 2016 roku. 16 goli dało napastnikowi Zawiszy Bydgoszcz tytuł króla strzelców zaplecza PKO Ekstraklasy. Po tym osiągnięciu napastnikiem interesowały się zespoły z elity, ale ten nigdy nie został w niej wiodącym zawodnikiem.
W poprzednich dwóch sezonach Lewicki reprezentował GKS Tychy. W zakończonych wiosną rozgrywkach strzelił siedem goli w 27 występach. GKS walczył o awans do PKO Ekstraklasy, ale nie potrafił ani zająć miejsca premiowanego bezpośrednim wejściem do elity, ani wygrać barażów.
Olsztynianie byli natomiast zespołem z dolnej połowy tabeli i zajęli 15. miejsce w rozgrywkach. Nowym szkoleniowcem Stomilu został po zakończeniu sezonu Adrian Stawski. To jemu powierzono poprawienie wyników zespołu z Warmii.
Czytaj także: Górnik Łęczna szykuje kadrę na PKO Ekstraklasę. Nowy obrońca czeka na jubileusz
Czytaj także: Wisła Płock ma nowego bramkarza. To znana postać w PKO Ekstraklasie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!