W przyszłym roku Lech Poznań będzie obchodzić setne urodziny i większość ludzi związana z Kolejorzam marzy o pierwszym od sezonu 2014/15 tytule mistrza Polski. - W tym sezonie w grę wchodzi tylko mistrzostwo. Wszystko co będzie poniżej będzie niedosytem i smutkiem. I tyle. My jako Lech stawiamy sobie prosty cel - mówił parę tygodni temu Filip Bednarek w rozmowie z Weszlo.com.
W stosunku do Lecha były duże oczekiwania, ale poznaniacy kompletnie zawiedli w pierwszym meczu obecnego sezonu i tylko zremisowali bezbramkowo z Radomiakiem Radom.
- Bardzo skrupulatnie analizowaliśmy mecz z Radomiakiem. Brakuje nam automatyzmów, podejmowania dobrych decyzji w stresowych sytuacjach. Nawet w meczu z beniaminkiem był fragment, w którym na zbyt wiele pozwoliliśmy naszemu przeciwnikowi. Potrzebujemy meczu, który by nas napędził. Meczu, w którym zagralibyśmy z większą pewnością siebie. Od początku roku nie potrafimy wygrać trzech czy czterech meczów z rzędu. Po decyzjach wielu piłkarzy widać nerwowość. Jestem przekonany, że gdybyśmy strzelili pierwszą bramkę, zeszłaby z nas presja i zobaczylibyśmy drużynę grającą z polotem przez całe spotkanie, a nie tylko fragmentami - powiedział trener Maciej Skorża na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki
I choć przed meczem z Radomiakiem w zespole Lecha był spory entuzjazm, to po końcowym gwizdku sędziego nastąpiła zmiana o 180 stopni. - W pierwszych dniach po meczu atmosfera w drużynie siadła. Ten czas był dla nas trudny. Spodziewaliśmy się zupełnie innego początku sezonu. Mecz z Radomiakiem miał nas nakręcić i pozytywnie nastawić na kolejne spotkania. Stało się inaczej, co musimy przyjąć z pokorą i zacząć budować atmosferę od nowa. Zawodnicy są pełni energii i chęci jak najszybszego odrobienia tego, co straciliśmy u siebie - przyznał szkoleniowiec Kolejorza.
Odrobienie strat w najbliższej kolejce nie będzie jednak łatwe, ponieważ Lech jedzie na wyjazd do Zabrza (początek spotkania w piątek o godz. 20.30). - Chcielibyśmy, żeby mecz w Zabrzu był krokiem w kierunku budowania pewności siebie - podkreśla trener Skorża.
Jednocześnie trener Lecha komplementował swojego piątkowego przeciwnika. - Jan Urban to świetny trener. Z jednej strony cieszę się na spotkanie z nim, ale z drugiej wiem, że czeka mnie trudna przeprawa. Górnik nie wystartował dobrze, ale miał momenty ciekawej gry, pokazał że jest drużyną dobrze zorganizowaną, co jest ich największym atutem - dodał trener Skorża.
CZYTAJ TAKŻE:
Grzegorz Krychowiak odejdzie z Lokomotiwu? Ma ofertę ze znanego klubu
Wraca temat transferu Karola Świderskiego. Najpierw nowy kontrakt