Czesław Michniewicz jest przygotowany na wszystko. "Na pewno to przećwiczymy"

Czesław Michniewicz zdaje sobie sprawę, że rywalizacja z Dinamem może zostać rozstrzygnięta w serii "jedenastek". - Z Rakowem nie udało się wygrać rzutów karnych, ale to już historia. Patrzymy z optymizmem w przyszłość - powiedział szkoleniowiec.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Czesław Michniewicz WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
Drużyna Czesława Michniewicza stoi przed trudnym wyzwaniem. Legia Warszawa wywiozła remis 1:1 ze stadionu Dinama Zagrzeb. Warto przypomnieć, że od bieżącego sezonu bramki na wyjeździe już nie liczą się podwójnie.

Chorwaci w ostatnich latach regularnie grali w europejskich rozgrywkach. Teraz stawką jest awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski zagrają co najmniej w Lidze Konferencji Europy.

Trener Legii ma plan na spotkanie rewanżowe. - Zastanawiamy się nad jednym lub dwoma zawodnikami - kto od początku, kto na zmianę. Musimy przyjąć strategię, że rozstrzygniemy losy spotkania w regulaminowym czasie, ale musimy wziąć też pod uwagę, że mecz może potrwać dłużej. Chcemy bardzo rozsądnie podejść do zmian - mówił Michniewicz na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą

51-latek w przeszłości był bramkarzem. Jak sam przyznał, chciałby rozstrzygnąć rywalizację w regulaminowym czasie.

- Na koniec treningu na pewno przećwiczymy rzuty karne. Zawsze mówię to, co powtarzał prezes Boniek, że bramka na początku tygodnia, gdy strzelasz karne, jest bardzo duża, a później przychodzi mecz i praktycznie ta bramka robi się taka, jak hokejowa. Ważna jest psychika i nastawienie. Trzeba być przygotowanym, że jako zespół będziesz miał dobre momenty, ale też będziesz musiał poradzić sobie w trudniejszych momentach - oznajmił.

Michniewicz nie myśli już o porażce w Superpucharze Polski. - Pracowaliśmy z psychologiem Michałem, który często ma indywidualne zajęcia z zawodnikami, ale też grupowe. Jesteśmy przygotowani na różne warianty. Nie myślimy o tym, co się stało z Rakowem. Tam nie udało się wygrać rzutów karnych, ale to już historia. Patrzymy z optymizmem w przyszłość - uzupełnił szkoleniowiec.

Można spodziewać się, że od początku zagra doświadczony Artur Boruc. Rewanż Legia - Dinamo odbędzie się we wtorek (10 sierpnia). Początek o godz. 21:00.

Czytaj także:
Śmiać się czy płakać?! Koszmarne wykonanie karnego przez Bale'a
Trzeci gol Adriana Mierzejewskiego. Polak przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny

Czy Legia pokona Dinamo przy Łazienkowskiej?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×