Mikel Arteta przestrzega niezaszczepionych piłkarzy. "Klub zapłaci za to cenę"

Getty Images / Vincent Mignott/DeFodi Images / Na zdjęciu:  Mikel Arteta
Getty Images / Vincent Mignott/DeFodi Images / Na zdjęciu: Mikel Arteta

Kwestia szczepień przeciwko koronawirusowi jest gorącym tematem także wśród piłkarzy. Nie wszyscy decydują się na taki krok. Taka sytuacja niepokoi menadżera Arsenalu - Miekla Artetę.

W tym artykule dowiesz się o:

Arsenal FC nie wszedł najlepiej w obecny sezon. "Kanonierzy". po trzech pierwszych kolejkach Premier League mają na koncie 0 punktów, a co więcej, nie strzelili jeszcze nawet bramki.

W początkowej fazie sezonu, część piłkarzy londyńskiego klubu zmagała się jednak z zakażeniem koronawirusem. Pozytywne wyniki testu mieli m.in. Pierre-Emerick Aubameyang czy Alexandre Lacazette.

Ta sytuacja sprawia, że szkoleniowiec klubu, Mikel Arteta, tym mocniej chciałby, aby jego podopieczni jak najszybciej zdecydowali się zaszczepić przeciwko COVID-19.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć

- Sezon Arsenalu - trzy porażki w lidze - już został zakłócony pozytywnymi wynikami - powiedział Arteta cytowany przez "Daily Mail". -  Próbujemy wyjaśnić zawodnikom wszystkie powody, dla których uważamy, że to słuszne.

- Brak szczepień oczywiście ograniczy nas w pewnych aspektach, ponieważ nie chcemy narażać się na niektóre rzeczy - podkreślił Hiszpan. - Dla przykładu w kwestii podróży. Jeżeli nie będą zaszczepieni, a będą udzielać się towarzysko, ryzyko znacząco wzrasta. Nie chcemy takiej ekspozycji żadnego z naszych piłkarzy. Koniec końców to klub i zespół zapłacą za to cenę - dodał.

- Przede wszystkim tłumaczymy, w jaki sposób ochroni to klub, a także kolegów z drużyny oraz środowisko, w którym przebywają sami zawodnicy. Tłumaczymy także, jak bardzo będą narażeni, jeżeli tego nie zrobią - wyjawił Arteta.

W ostatnim czasie sporo kontrowersji wywołała decyzja Granita Xhaki, który jako jedyny spośród reprezentantów Szwajcarii zdecydował się odmówić przyjęcia szczepionki. Adrian Arnold, szef komunikacja szwajcarskiego związku piłki nożnej, ostro skomentował tę decyzję: - To dla nas wstyd - podkreślił.

Czytaj także: 
Niemiecki gwiazdor skazany za przemoc na kobiecie! Ogromne odszkodowanie
Prezydent Bayernu Monachium chce ograniczenia wydatków. Nie wykluczył Superligi

Komentarze (0)