Ostatnie kilka miesięcy to dla Daniego Alvesa czas mieszanych emocji. W lipcu triumf na igrzyskach w Tokio, a we wrześniu rozwiązanie kontraktu z Sao Paulo, w którym spędził ostatnie 2 lata. Przez kilka miesięcy nie otrzymywał jednak ustalonej pensji, przez co nie chciał kontynuować tej przygody (Więcej TUTAJ).
Parę dni temu informowaliśmy, że 38-latek może podpisać umowę z inną drużyną z ligi brazylijskiej, Flamengo Rio de Janeiro. Póki co, nie będzie to jednak miało miejsca.
Były zawodnik FC Barcelony ogłosił za pośrednictwem swojego Instagrama, że do końca 2021 roku nie dołączy do żadnej ekipy. Zapewnił, że jest to tylko przerwa, by być lepiej przygotowanym do powrotu.
"Nie była to łatwa decyzja, jak większość, które podejmowałem w swoim życiu. To była tylko kolejna z nich. To kwestia wartości i dziedzictwa, a nie pieniędzy" - skomentował obrońca w swoim wpisie.
Dani Alves jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii piłki nożnej. Ma na swoim koncie aż 42 wyróżnienia. 38-letni obrońca był przez lata filarem reprezentacji Brazylii, w której barwach wystąpił aż 119 razy, dodatkowo zaliczył tego lata 6 występów dla drużyny olimpijskiej swojego kraju.
Czytaj także:
Problemy z powrotem Arkadiusza Milika?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić