Wielka bitwa w derbach Rzymu. Na nic teatr Jose Mourinho

PAP/EPA / Na zdjęciu: mecz SS Lazio - AS Roma
PAP/EPA / Na zdjęciu: mecz SS Lazio - AS Roma

Nicola Zalewski zadebiutował w derbach della Capitale. Piłkarze AS Romy nie będą dobrze wspominać 155. pojedynku o panowanie w Rzymie. Lazio niespodziewanie wygrało 3:2 w pasjonującym widowisku.

Stęsknieni atmosfery derbów della Capitale kibice mogli wypełnić Stadio Olimpico w połowie. Na trybunach było około 35 tysięcy kibiców, którzy tworzyli potworny kocioł. W poprzednim sezonie, z powodu koronawirusa, do pojedynków o panowanie w Rzymie dochodziło na pustym obiekcie.

Największą nowością była obecność na ławkach Maurizio Sarriego i Jose Mourinho. Lepiej wyglądał początek kadencji Portugalczyka w Romie niż Włocha w Lazio. Jak dotąd Giallorossi nie zwyciężyli w tylko jednym meczu pod wodzą Mourinho. Dla odmiany Lazio nie pokonało żadnego z poprzednich czterech przeciwników, a na dodatek prezentowało się bardzo źle. Dlatego na faworyta wyrastała AS Roma.

Na przekór problemom Lazio zdobyło prowadzenie 1:0 w 10. minucie. Sergej Milinković-Savić wbiegł bezkarnie w środek pola karnego i główkował obok Ruiego Patricio do siatki po wrzutce Felipe Andersona z prawego skrzydła. Zdobycie bramki kosztowało bolesne zderzenie z golkiperem, ale Serb nie zamierzał przedwcześnie schodzić z placu boju. Jeżeli Maurizio Sarri zasugerował takie przeprowadzenie ataku, mógł triumfować.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

W 19. minucie Lazio ponownie zdobyło bramkę. Trafienie na 2:0 miało swoją wymowę, ponieważ uderzenie zza linii pola karnego oddał Pedro Rodriguez. Hiszpan latem przeniósł się do nowego klubu z lokalnego wroga AS Romy i nie potrzebował dużo czasu na jej zranienie. Jest dopiero trzecim graczem w historii derbów Rzymu, który strzelił gola dla obu klubów.

W trwającej kolejce ligi włoskiej nie można ponarzekać na małą liczbę goli, dlatego i w derbach nie zanosiło się na przestój. Przycisnęła AS Roma i odnalazła tożsamość bez pauzującego z powodu czerwonej kartki Lorenzo Pellegriniego. W 41. minucie Roger Ibanez główkował na 1:2 po dośrodkowaniu Jordana Veretouta z rzutu rożnego i golem kontaktowym podniósł temperaturę przed drugą połową.

Przerwa przydała się Lazialim, którzy po niej odzyskali dwubramkowe prowadzenie. Ważnym elementem szybkiego ataku w 63. minucie było podanie od Luisa Alberto do Ciro Immobile. Najskuteczniejszy piłkarz ligi oszukał defensora, wyciągnął z bramki Ruiego Patricio i wykonał podanie do Felipe Andersona. Brazylijczykowi pozostało ominąć uderzeniem na 3:1 dwóch rozpaczliwie interweniujących defensorów.

Jose Mourinho szalał w pobliżu boiska, przekazywał energię do pościgu swoim zawodnikom. Trener gości nie uniknął żółtej kartki za wszczynanie coraz to nowych awantur. AS Roma w 69. minucie strzeliła kolejnego gola kontaktowego. Jordan Veretout był egzekutorem rzutu karnego przyznanego w dyskusyjnych okolicznościach za faul na Nicolo Zaniolo. Było 3:2 dla Lazio i tego wyniku już nikt nie zmienił.

Nicola Zalewski wszedł na boisko w 82. minucie.

Lazio - AS Roma 3:2 (2:1)
1:0 - Sergej Milinković-Savić 10'
2:0 - Pedro Rodriguez 19'
2:1 - Roger Ibanez 41'
3:1 - Felipe Anderson 63'
3:2 - Jordan Veretout (k.) 69'

Składy:

Lazio: Pepe Reina - Adam Marusić, Luiz Felipe, Francesco Acerbi, Elseid Hysaj - Sergej Milinković-Savić, Lucas Leiva (61' Danilo Cataldi), Luis Alberto (66' Jean-Daniel Akpa-Akpro) - Pedro Rodriguez, Ciro Immobile (90' Vedat Muriqi), Felipe Anderson

Roma: Rui Patricio - Rick Karsdorp (82' Nicola Zalewski), Gianluca Mancini, Roger Ibanez, Matias Vina (82' Chris Smalling) - Bryan Cristante, Jordan Veretout - Nicolo Zaniolo (77' Carles Perez), Henrich Mchitarjan, Stephan El Shaarawy (64' Eldor Szomurodow) - Tammy Abraham

Żółte kartki: Leiva, Cataldi (Lazio) oraz Patricio, Cristante, Vina, Veretout (Roma)

Sędzia: Marco Guida

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 AC Milan 38 26 8 4 69:31 86
2 Inter Mediolan 38 25 9 4 84:32 84
3 SSC Napoli 38 24 7 7 74:31 79
4 Juventus FC 38 20 10 8 57:37 70
5 Lazio Rzym 38 18 10 10 77:58 64
6 AS Roma 38 18 9 11 59:43 63
7 ACF Fiorentina 38 19 5 14 59:51 62
8 Atalanta Bergamo 38 16 11 11 65:48 59
9 Hellas Werona 38 14 11 13 65:59 53
10 Torino FC 38 13 11 14 46:41 50
11 US Sassuolo 38 13 11 14 64:66 50
12 Udinese Calcio 38 11 14 13 61:58 47
13 Bologna FC 38 12 10 16 44:55 46
14 Empoli FC 38 10 11 17 50:70 41
15 Sampdoria Genua 38 10 6 22 46:63 36
16 Spezia Calcio 38 10 6 22 41:71 36
17 US Salernitana 1919 38 7 10 21 33:78 31
18 Cagliari Calcio 38 6 12 20 34:68 30
19 Genoa CFC 38 4 16 18 27:60 28
20 Venezia FC 38 6 9 23 34:69 27

Czytaj także: AS Roma zmazała plamę. Co z Nicolą Zalewskim?
Czytaj także: Przełamanie Juventusu rodziło się w bólach

Źródło artykułu: