Mocna krytyka w stronę Legii Warszawa

Legia Warszawa nie radzi sobie w tym sezonie PKO Ekstraklasy. Głos po ostatniej porażce mistrzów Polski z Lechią Gdańsk (1:3) zabrał Radosław Kałużny. Były defensor w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" nie przebierał w słowach.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Maik Nawrocki (Legia) w walce o piłkę z Kacprem Sezonienką (Lechia) WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Maik Nawrocki (Legia) w walce o piłkę z Kacprem Sezonienką (Lechia)
- Nie przystoi mistrzom Polski odwalić takiej chałtury jak lanie 1:3 w Gdańsku - powiedział Radosław Kałużny w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego". - Rozwaliło mnie tłumaczenie, że po meczu z Leicester mieli 72 godziny odpoczynku i tyle samo na regenerację. Zaraz padnę ze śmiechu - dodał.

Słowa byłego reprezentanta kraju nie muszą dziwić. W sezonie 2021/2022 zespół Czesława Michniewicza zaskakuje - raz pozytywnie, raz negatywnie. Po dobrym występie w europejskich pucharach, przychodzi ten o wiele słabszy na własnym podwórku.

Po dwóch kolejkach Ligi Europy stołeczni mają na koncie komplet punktów. Gorzej wygląda to w przypadku PKO Ekstraklasy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

Tam Legia Warszawa zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową. Wydawało się, że po zaskakującym zwycięstwie z Leicester (1:0) może być tylko lepiej. Niedzielne spotkanie z Lechią Gdańsk (1:3) było jednak totalną klapą.

Trener mistrzów Polski jest obecnie w nieciekawej sytuacji. Patrząc przez pryzmat Ligi Europy wygląda to wspaniale, ale w PKO Ekstraklasie - tragicznie.

Radosław Kałużny przyznał jednak, że Czesław Michniewicz powinien wyprowadzić zespół na prostą. Były defensor m.in. Wisły Kraków na pytanie jakie zdanie ma na temat przyszłości obecnego szkoleniowca mistrzów Polski, odpowiedział jednoznacznie.

- Takie, by sam wyprowadził auto z zakrętu. Jeśli ktoś powiedziałby, że w tej ciężkiej grupie Ligi Europy po dwóch kolejkach Legia będzie liderem, koń by się uśmiał. A jest to i również dzięki trenerowi - stwierdził.

Zobacz też:
Polska gra o awans i miliony. FIFA wypłaci rekordowe premie
Mnóstwo policji na zgrupowaniu kadry. "Próbujemy wszystkiego"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×