Anglia dziś może nas pozbawić złudzeń

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: reprezentacja Polski

Tego meczu nie można przegrać, a należy w nim zwyciężyć. Polska powalczy z Albanią o znalezienie się na miejscu barażowym w grupie eliminacji MŚ 2022. Także we wtorek Anglia zmierzy się z Węgrami, a San Marino z Andorą.

Im bliżej końca eliminacji, tym więcej kalkulacji, zaglądania w terminarz ostatnich kolejek. Po siedmiu meczach Anglia jest niezagrożonym liderem w grupie i głównym kandydatem do wywalczenia bezpośredniego awansu na mundial. Druga jest Albania ze stratą czterech punktów do wicemistrza Europy i przewagą jednego nad Polską. Biało-Czerwoni mogą we wtorek zająć jej miejsce, które na koniec cyklu będzie premiowane barażami. Warunkiem jest oczywiście odniesienie zwycięstwa w Tiranie.

- Trzecie miejsce w grupie nie powoduje u nas jakiegoś spięcia, a przynajmniej na pewno nie u mnie - zapewnia obrońca Kamil Glik. - Musimy gonić, lecz dla takich spotkań też gra się w piłkę. Presja jest, jednak to presja pozytywna i mnie ona nakręca. Właśnie takie mecze pozwalają pisać historie, które są potem długo pamiętane.

Glik i selekcjoner Paulo Sousa byli gośćmi konferencji prasowej w przeddzień meczu. Kadrowicze wylecieli do Tirany w poniedziałek o godzinie 11, a o godzinie 18 trenowali w miejscu akcji. Polacy już zwyciężali w stolicy Albanii. Na przykład w 1985 roku 1:0 dzięki strzałowi Zbigniewa Bońka czy w 1989 roku 2:1 za sprawą uderzeń Ryszarda Tarasiewicza i Jacka Ziobera.

ZOBACZ WIDEO: Burza w kadrze w przypadku przegranej w eliminacjach? Prezes PZPN zdradza swoje plany

W trwających eliminacjach Polska pokonała Albanię 4:1 na PGE Narodowym. Jej skuteczność w tym meczu robiła wrażenie, ale nie było to absolutnie tak proste spotkanie, jak wskazuje wynik.

- Albania dobrze wyglądała z piłką przy nodze. Dobrze rozgrywała, ale również przesuwała się piątką w obronie. Pozwalaliśmy na za dużo przeciwnikom i dużo jest do poprawienia. Reprezentacja Albanii ma wielu zawodników potrafiących grać i mających doświadczenie na arenie międzynarodowej. Powinniśmy skupić się na tym, żeby nie pozwolić rywalom na rozwinięcie skrzydeł w rewanżu - mówi kapitan Robert Lewandowski.

Lewandowski postara się o strzelenie gola po trzech występach w klubie i reprezentacji bez trafienia do bramki. I bez tego Polska wygrała w sobotę 5:0 z San Marino. Albania gościła w Budapeszcie i choć tworzyła marne widowisko, postawiła w nim na swoim i zwyciężyła 1:0 z Węgrami. Za rozpędzającymi się podopiecznymi Edoardo Reji trzy mecze zakończone zdobyciem kompletu punktów, a przed nimi szansa na występ w barażach, której nie chcą zmarnować.

Nie ma kombinacji, która zapewni awans Anglikom już we wtorek. Z sześcioma wygranymi i jednym remisem na koncie nie mają jednak dużego powodu do obaw. Przed podopiecznymi Garetha Southgate'a pojedynek na Wembley z Węgrami. Przyjezdni nie są dobrze dysponowani, wygrali jeden z poprzednich ośmiu meczów. Jeżeli jeszcze wierzą w szansę na zajęcie drugiego miejsca w tabeli, muszą sprawić niespodziankę w Londynie. Anglia zamierza pozbawić Węgrów złudzeń.

Mecz dla "koneserów" w San Marino. Gospodarze marzą o zapunktowaniu w eliminacjach i rewanż z Andorą jest na to ostatnią realną szansą. W pierwszym meczu z nią przegrali 0:2. To, czy uda im się ta sztuka czy nie, nie ma znaczenia dla sytuacji na górze tabeli, ale w razie powodzenia będzie o tym wydarzeniu głośno. Andora też jednak zwycięża od święta i chętnie poprawi sobie samopoczucie dobrym wynikiem w Serravalle.

8. kolejka eliminacji w grupie I:

Albania - Polska / wt. 12.10.2021 godz. 20:45

Anglia - Węgry / wt. 12.10.2021 godz. 20:45

San Marino - Andora / wt. 12.10.2021 godz. 20:45

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Anglia 10 8 2 0 39:3 26
2 Polska 10 6 2 2 30:11 20
3 Albania 10 6 0 4 12:12 18
4 Węgry 10 5 2 3 19:13 17
5 Andora 10 2 0 8 8:24 6
6 San Marino 10 0 0 10 1:46 0

Czytaj także: Paulo Sousa lekceważy mecze w Polsce? Selekcjoner odpiera zarzut
Czytaj także: Robert Lewandowski czuje się coraz młodszy. "Widzę to po sobie"

Komentarze (9)
APOPHIS
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
sztuczne podgrzewanie atmosfery przed meczem. Anglia już nas pozbawiła złudzeń i jezeli ktoś myśli że sie odwróci cos to chyba zatracił zmysły. Jakby nie patrzeć Albania napewno się postawi i b Czytaj całość
avatar
j.t.p.
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Anglia jak zawsze pobawiła nas złudzeń zaraz po losowaniu! Tylko raz tak nie było: w 1973 roku, ale wtedy piłkarze grali w piłkę, a nie w zielone! 
avatar
Poot
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wszystkiego najlepszego - ale czy to możliwe "z taką grą" jak z San Marino. Coś musi się zmienić. 
avatar
arc127
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i po co dramatyzować i sztucznie nakręcać sensację? Wiarygodna tabela będzie dopiero, kiedy wszyscy rozegrają po dwa mecze z Anglią. Wprowadzacie sztuczną atmosferę "meczu o wszystko", bo Al Czytaj całość
avatar
Andrzej Cerazy
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krychowiak i wszystko jasne