Dla fanów sportu i futbolu niespełna 70-letni Uli Hoeness znany jest jako świetny piłkarz i szef Bayernu Monachium, z którym świętował wiele sukcesów. Po zakończeniu kariery Niemiec działał również w biznesie. Z powodzeniem prowadził fabrykę wędlin.
Hoeness był gościem podcastu w stacji radiowej "Antenne Bayern" i podczas rozmowy z dziennikarką poruszył m.in. tematy dotyczące tej ostatniej branży. W związku z tym wyznał, czego nie toleruje.
Dziennikarka zapytała go, dlaczego dieta bezmięsna u niego nie wchodzi w rachubę. Hoeness odpowiedział: - Ponieważ ludzie powinni się dobrze bawić podczas jedzenia. Były piłkarz na tym nie skończył swojej wypowiedzi i poszedł krok dalej.
- Nadal akceptuję wegetariańskie jedzenie, ale nie toleruje wegańskich potraw. Ludzie, którzy tak się odżywiają na dłuższą metę, chorują - dodał. Mówił też o produktach zastępujących mięso, że "zawierają wszystko, czego nie powinno być w kiełbasie: stabilizatory i wzmacniacze smaku".
- Problem polega na tym, że weganie są agresywni. Jeśli ich krytykujesz, to zaatakują cię. Wcale mi nie przeszkadza, że ktoś jest weganinem czy wegetarianinem, ale powinien dać mi moje prawo do tego, że chcę jeść, co chcę - stwierdził.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu z mięsa w swojej diecie zrezygnował choćby lider i najlepszy strzelec Bayernu Monachium Robert Lewandowski.
Czytaj także:
Powrót króla! Lewandowski znów na szczycie
UEFA stawia na polskiego sędziego. Poprowadzi mecz giganta
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami