Polska drużyna pewnie wygrała na wyjeździe z Andorą (4:1) i zapewniła sobie miejsce w barażach o awans do mistrzostw świata. Bramkarz Iker Alvarez wyciągał piłkę z siatki po strzałach Roberta Lewandowskiego (2 gole), Kamila Jóźwiaka i Arkadiusza Milika.
W 21. sekundzie spotkania Ricard Fernandez został wyrzucony z boiska za faul na Kamilu Gliku. Paulo Sousa uważa, że dobry początek był kluczem do zwycięstwa w piątkowym starciu.
- Wczoraj mówiliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Mecz dobrze rozpoczął się dla nas. Na początku zdobyliśmy dwie bramki i mieliśmy przewagę jednego zawodnika. Powinniśmy być trochę lepiej zorganizowani na boisku, ponieważ mieliśmy przewagę i straciliśmy gola po dośrodkowaniu z prawej strony. Potrzebowaliśmy zwycięstwa i mamy miejsce w barażach - podsumował selekcjoner na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski szczerze o Złotej Piłce. "Są w tym momencie ważniejsze rzeczy"
Portugalczyk wrócił wspomnieniami do pierwszego spotkania z Węgrami (3:3). - Straciliśmy punkty w naszym pierwszym meczu. Musimy wygrać na wyjeździe, jeśli strzelamy trzy gole. Przegraliśmy z Anglią na wyjeździe, ale byliśmy naprawdę dobrzy i tam też mogliśmy zdobyć punkty. Uważam, że zespół się rozwija i zasłużył na to, co do tej pory osiągnęliśmy. Musimy skoncentrować się na kolejnym spotkaniu - mówił.
Matty Cash zagrał po raz pierwszy z orzełkiem na piersi. - Dobrze dogadywał się z kolegami na prawej stronie, a także z pomocnikami i napastnikami. Myślę, że dał dużo szybkości drużynie i możemy być zadowoleni - skomentował.
Polska zajmuje drugie miejsce w grupie I i ma bilans bramkowy 29-9. W Europie pod tym względem lepsze są tylko reprezentacje Danii (30 goli) i Niemiec (32 gole). - Dla mnie najważniejszy jest następny mecz, na tym się skupiamy. Jeśli chodzi o straconego gola, to wiem, że zawsze chcecie o czymś spekulować. Skupiam się na tym, że jesteśmy trzecią drużyną w Europie pod względem strzelonych goli. Inne drużyny mają wielu klasowych piłkarzy, ale to my jesteśmy trzeci - podkreślił.
Robert Lewandowski skompletował dublet i udowodnił, że jest w znakomitej formie. - Robert to nie tylko zawodnik, który potrafi zdobywać bramki, ale też świetnie rozumie grę. Potrafi współpracować z kolegami z drużyny. Widzę zadowolonych graczy i wyjątkowego. Robert może być zadowolony z tego występu - dodał Sousa. Już 15 listopada reprezentacja Polski zagra z Węgrami na Stadionie Narodowym.
Czytaj także:
Drużyna Sousy pod koniec budowy. Lewandowski znowu strzela
Robert Lewandowski coraz bliżej szczytu! Zobacz klasyfikację strzelców