Biło od niego rozgoryczenie. "Zimny prysznic, krok wstecz"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jan Bednarek (w środku)
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jan Bednarek (w środku)

- Zimny prysznic dla nas i na pewno krok wstecz - tak o postawie reprezentacji Polski w meczu z Węgrami (1:2) mówił w Polsacie Sport Premium Jan Bednarek. Wyraźnie było czuć bijące od niego rozgoryczenie.

To nie był udany mecz w wykonaniu piłkarskiej reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni przegrali na Stadionie Narodowym im. Kazimierza Górskiego 1:2 i na pewno mają o czym myśleć. Na tle Węgrów wypadli po prostu blado.

- Byliśmy trochę zbyt naiwni. Graliśmy zbyt radosny futbol, zabrakło wyrachowania, w decydujących momentach zabrakło doświadczenia, żeby wybić piłkę, zablokować atak, zatrzymać faulem. Zabrakło nam dziś podstaw, by zagrać na zero z tyłu. Od tego musimy zacząć, by lepiej bronić, by nie dawać rywalom tak prostych bramek, jak tracimy w tym momencie. Jeśli chcemy awansować na mistrzostwa świata, to trzeba wykluczać takie błędy. Nie możemy faulować w obrębie pola karnego, bo to napędza przeciwnika. Po drugie, musimy być bardziej skoncentrowani w obronie przy tych kluczowych momentach - analizował w rozmowie z Polsatem Sport Premium Jan Bednarek.

Ta porażka to cios dla Polaków. - Zimny prysznic dla nas i na pewno krok wstecz. Czuliśmy, że idziemy bardzo mocno do przodu, wygrywaliśmy mecze, ale myślę, że ten zimny prysznic nas obudzi, dostaniemy trochę po głowie i wrócimy mocniejsi. Ważne, by się nie podłamywać, tylko żeby każdy spojrzał w lustro i zapytał siebie, co było nie tak i co może zrobić lepiej - kontynuował Bednarek.

ZOBACZ WIDEO: Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości

- Wiele rzeczy było całkiem niezłych, ale brakowało kropki nad "i" - i w obronie, i w ataku. My jesteśmy reprezentacją Polski i "prawie dobrze" nas nie zadowala - dodawał.

W poniedziałkowym spotkaniu zabrakło Roberta Lewandowskiego. Czy to miało znaczenie?

- Nie szukałbym usprawiedliwienia, że zabrakło Roberta. Profesjonaliści muszą sobie radzić w każdych sytuacjach, tak jak było to dzisiaj. Dziś był dość młody skład, to daje nam lekcję, by w klubach ciężej pracować, żeby się nie zadowalać tym, co jest, nie bujać głową w obłokach, tylko być realistą i mówić co jest złe, a co dobre - podsumował Jan Bednarek.

Zobacz także:
> Przepiękne zdjęcie z trybun. Pokazała je żona Wojciecha Szczęsnego
> "Twój mąż wisi mi kasę". Natychmiast odpowiedziała

Komentarze (6)
avatar
george 41
16.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piszecie często,ze Pan Lewandowski to drewniak ,że taki i owaki ale bez niego reprezentacja Polski nie istnieje...Lewy wiąże obrońców przeciwnika, rozgrywa piłkę,asystuje i wreszcie strzela! B Czytaj całość
avatar
PiotrPiotroffsky
16.11.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało !! A na Katar będzie Acatar !! Nie trzeba wyjeżdżać z kraju... 
avatar
Rafał Suede
16.11.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Faceciku....ręcę opadają..ile jeszcze lat zamierzasz się uczyć razem z tym zespołem cienkich Bolków podstaw rzemiosła piłkarskiego ???? Wieczne pieprzenie po każdym meczu co jeszcze musicie pop Czytaj całość
avatar
Legionowiak 3.0
16.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Janek, nie Twoja wina za porażkę! Przegraliśmy przez Puchacza i Nieszczęsnego! 
avatar
528
16.11.2021
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Pytam się trenera jak jeszcze długo będzie grał Nieszczęsny w bramce? Czy ten trener jest zaślepiony, przecież z takim bramkarzem nie można wygrać meczu, o Puchaczu nie ma nawet co wspominać. T Czytaj całość