Gdy w styczniu 2019 r. Dawid Kownacki przenosił się do Fortuny Duesseldorf (na zasadzie wypożyczenia z Sampdorii Genua), był przedstawiany jako przyszła wielka gwiazda. We wrześniu 2019 r. Niemcy wykupili Polaka za rekordową w historii klubu kwotę - 7,5 mln euro, plus wcześniejsza opłata za wypożyczenie w wysokości 1,25 mln euro.
"Kownaś" miał podbić Bundesligę, ale drugim Robertem Lewandowskim nie został. "Kompletnie poniżej oczekiwań, całkowita klapa" - pisze o Polaku "Bild", nadając mu przydomek "Flop-Stuermer" ("Napastnik niewypał").
Polak stracił sporo czasu z powodu problemów zdrowotnych. W lutym 2020 r. uszkodził więzadło i musiał przejść operację. Później zakaził się koronawirusem. Z kolei we wrześniu 2021 r. zerwał więzadło poboczne w prawym kolanie (więcej TUTAJ>>).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany
Jak informuje "Bild", piłkarz przebywa obecnie w Polsce, gdzie przechodzi rehabilitację. Zdaniem niemieckiego tabloidu jest to dla niego "ostatnia nadzieja" na powrót do wysokiej dyspozycji i zaistnienie w Fortunie (z którą wiąże go kontrakt do 30 czerwca 2023 r.).
- Rozpoczął rehabilitację w Polsce, niedaleko swojego domu. Jesteśmy w bliskim kontakcie z lekarzami. Dawid będzie przyjeżdżać na nasze mecze domowe i zostanie tutaj przebadany - powiedział "Bildowi" menadżer Fortuny Uwe Klein.
Celem Kownackiego ma być powrót do treningów na początku 2022 r. W dniach 3-10 stycznia Fortuna wyjedzie na obóz do Marbelli. "Ostatnia szansa! Kownacki będzie musiał w rundzie rewanżowej wreszcie odpalić" - podsumowuje "Bild".
Dziennikarze przypominają, że napastnik w ostatnim czasie mocno stracił na wartości. Portal transfermarkt.de wycenia go na 1,5 mln euro. W szczytowym momencie - między czerwcem a grudniem 2019 r. - było to 9 mln euro.
Czytaj także: "Katastrofa", "największy przegrany". Niemcy ostro o reprezentancie Polski