Wpadka Bayernu Monachium. "Niestety popełniliśmy błąd"

PAP/EPA / Philipp Guelland / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium
PAP/EPA / Philipp Guelland / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

Losowanie par 1/8 finału Ligi Mistrzów wzbudziło ogromne kontrowersje. Wszystko przez jego powtórzenie. Błąd popełnił też Bayern Monachium, który za pierwszym razem w mediach społecznościowych ogłosił innego rywala niż powinien.

"Faux pas w mediach społecznościowych" - pisze o całej sytuacji tz.de. Wszystko przez wpadkę Bayernu Monachium, jaką popełnili administratorzy społecznościowych kont. Przy pierwszym losowaniu ogłoszono na kanałach Bayernu, że rywalem będzie Red Bull Salzburg a nie Atletico Madryt.

Ostatecznie losowanie zostało powtórzone przez błąd techniczny ze strony UEFA. Przypomnijmy, że przy losowaniu rywala Villarreal padło na Manchester United, który nie mógł grać z hiszpańskim zespołem. Ten błąd poprawiono, ale już w przypadku losowania rywala Atletico Madryt nieprawidłowo wyeliminowano Czerwone Diabły.

W drugim losowaniu już takich błędów nie popełniono. Bayern trafił za to na... Red Bull Salzburg i to rozbudziło spiskowe teorie w sieci. Błędne posty zostały natychmiastowo usunięte i prawdopodobnie nikt by o nich nie wspominał, gdyby nie błąd ze strony UEFA.

Wszystko wyjaśnił jednak dział mediów społecznościowych Bayernu. Okazuje się, że po prostu doszło do pomyłki przy publikacji posta, a teorie spiskowe szybko zostały obalone. "Niestety popełniliśmy błąd. Nie, nie jesteśmy jasnowidzami" - napisano w sieci.

Na sytuację zareagował też mistrz Austrii. "Bayern już to przeczuwał" - opublikowano na Twitterze.

Czytaj także:
Kierownik Legii o kulisach starcia z kibicami
Pierwszy piłkarz Legii chce rozwiązać kontrakt!

ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: