[h2][tag=546]
Legia Warszawa[/tag] ma nad czym pracować w najbliższych miesiącach. Wyniki w tym sezonie pokazały, że konieczne są zmiany kadrowe na wielu pozycjach. Jednym z priorytetów będzie pozyskanie co najmniej jednego klasowego bramkarza i to być może już zimą.[/h2]
Mistrz Polski na razie może liczyć na Artura Boruca, ale on prawdopodobnie po sezonie odejdzie. Opcje są dwie: zakończy karierę lub wyjedzie z kraju i na przykład trafi do któregoś z klubów MLS. Legia ma problem, bo kiedy 41-latek był kontuzjowany, to Cezary Miszta i Kacper Tobiasz nie byli w stanie zbliżyć się do poziomu byłego reprezentanta Polski.
"Przegląd Sportowy" zdradza, że legioniści już zimą będą szukać bramkarza, który będzie zmiennikiem Boruca. Ciekawiej jednak będzie latem, bo to wtedy na Łazienkowską ma trafić człowiek, który na stałe wskoczy do bramki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak Lewandowski to trafił?! Kapitalny strzał!
Opcji jest kilka. Legia chętnie sprowadziłaby Vladana Kovacevicia z Rakowa Częstochowa lub Dante Stipicę z Pogoni Szczecin. Te transfery jednak są mało realne. Obaj mają długie kontrakty i trzeba by za nich dużo zapłacić.
W tej sytuacji wraca temat sprowadzenia Bartosza Białkowskiego, który obecnie gra w drugoligowym Millwall. Już raz był bliski Legii, ale wtedy zdecydowano się na Boruca. Były kadrowicz ma 34-lata, więc mógłby rozwiązać problem klubu na kilka sezonów.
Kolejna opcja to Rafał Strączek ze Stali Mielec. 24-latek w tym sezonie pokazuje się z dobrej strony w PKO Ekstraklasie. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca i latem będzie można go pozyskać za darmo.
Niemcy zgłaszają się po gracza Legii. Zagra w Bundeslidze? >>
Legia negocjuje duży transfer >>