Zagadkowe słowa Lewandowskiego. Tego rekordu nigdy nie pobije?

Matthaeus zapytany o najlepszego gracza Bundesligi. Zupełnie nietypowa odpowiedź

Trwa piękny sen Roberta Lewandowskiego. Polak w kończącym się roku ustrzelił 43 gole na boiskach Bundesligi i tym samym pobił 49-letni rekord Gerda Muellera.

Snajper Bayernu Monachium gola na wagę rekordu zdobył w samej końcówce spotkania z Wolfsburgiem. W 88. minucie ładnym strzałem z woleja umieścił piłkę w siatce.

Bartosz Zimkowski z WP SportoweFakty informuje, że to był piąty rekord, który Lewandowski odebrał Muellerowi. Najważniejszy:  40 goli w jednym sezonie Bundesligi.

Lewandowski nie ukrywa, że jest dumny ze swoich rekordów. - Mueller to wielkie nazwisko, wspaniała osobowość. To dla mnie wielki zaszczyt pobić rekord takiego gracza - powiedział w rozmowie z "Bildem". - Mieć tak wybitne rekordy. Wiem, co to znaczy, ale to nie jest takie proste - zaznaczył Polak.

Jednak są też rekordy, "których nie da się złamać", twierdzi 33-latek. Nie pomaga też zbytnio o tym myśleć. - Pojawia się samo, automatycznie - skomentował. Kilka miesięcy temu Lewandowski mówił, że jednym z tych rekordów jest 365 goli strzelonych przez Muellera w Bundeslidze. Sęk w tym, że Polak ma już na swoim koncie 296. Wcale różnica nie jest aż tak duża.

Lewandowski w tym roku strzelił aż 69 goli, co jest jego osobistym rekordem. Dogonił też Cristiano Ronaldo pod względem najskuteczniejszych piłkarzy w roku kalendarzowym w XXI wieku. Nie ma co ukrywać, że bardzo trudno będzie mu przeskoczyć w tej klasyfikacji Leo Messiego, który w jednym roku miał aż... 91 trafień!

Czytaj także:
To oni pięć lat temu zatrzymali Real Madryt w Lidze Mistrzów. Co robią dzisiaj?
Wielki występ Piotra Zielińskiego w hicie Serie A. Co to był za gol!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Komentator oszalał. Gol "stadiony świata"