Media: Konflikt w PSG! Znamy kulisy

ONS.pl / Na zdjęciu: Neymar
ONS.pl / Na zdjęciu: Neymar

Latem w Paryżu powstał prawdziwy dream team. Jak się okazuje, plejada gwiazd nie może znaleźć wspólnego języka w szatni. PSG podzieliło się na dwa obozy. Kulisy są zaskakujące.

Katarscy właściciele Paris Saint-Germain dekadę temu przejęli francuskiego giganta i zaczęli inwestować w klub gigantyczne pieniądze.

Już w 2017 roku w stolicy Francji poszli na całość. Za rekordowe 222 mln euro kupili Neymara z Barcelony, a potem wypożyczyli Kyliana Mbappe z AS Monaco, którego de facto musieli wykupić za 180 mln euro.

To wszystko było za mało, aby wygrać Ligę Mistrzów, jednak teraz wydaje się, że PSG stworzył prawdziwego "potwora". Ich skład, na czele z Lionelem Messim, Neymarem czy Mbappe robi wielkie wrażenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Komentator oszalał. Gol "stadiony świata"

Skład PSG przypomina bardziej... zestawienie z popularnej gry FIFA niż z realnego świata. Patrząc historycznie, obecny skład ekipy z Parc na de Princes można porównać z wielkiego sezonu Barcelony 2014-2015, w którym Blaugrana sięgnęła po potrójną koronę (Liga Mistrzów, La Liga i Puchar Króla).

Jak mówi przysłowie, nie wszystko jest złotem, co się świeci. Dziennik "L'Equipe" ujawnia zaskakujące informacje zza kulis PSG. Jak się okazuje, nie wszyscy w klubie grają do jednej bramki.

"W drużynie ma być widoczny podział na dwie grupki. Jedna to głównie zawodnicy francuskojęzyczni. Drugą tworzą piłkarze z Ameryki Południowej" - czytamy.

Ciekawie wygląda sytuacja z Mbappe, który do sierpnia miał doskonałe relacje z Neymarem. Gdy do Paryża zawitał jednak Messi, Neymar przestał współpracować z Francuzem. Mbappe został odstawiony na boczny tor, dlatego teraz trzyma się z piłkarzami francuskojęzycznymi.

Co ciekawe, trener Pochettino... nie chciał transferu Messiego. Bał się, że zbyt duża liczba gwiazd spowoduje, że trudno będzie wymagać dyscypliny w zespole.

Sporo wątpliwości budzi także obsada bramkarza. Większość piłkarzy naciska na trenera, aby numerem jeden był Keylor Navas, gdy sprowadzony latem Gianluigi Donnarumma kreowany był na jedną z gwiazd PSG.

Zobacz także:
Włosi piszą o wielkim transferze Zielińskiego! Chce go potęga
Kolejny klub chce Paulo Sousę!

Komentarze (3)
avatar
Emer
21.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten skład nie zrobi wrażenia na Realu. Czekam z niecierpliwością na pierwszy mecz w LM. 
avatar
Legionowiak 3.0
21.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za dużo grubych ryb w piłkarskim stawie! 
avatar
balumbalum
21.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za petrodolary można zebrać w jednym klubie największe gwiazdy, ale jak widać dużo trudniej, wręcz niemożliwe jest zrobić z nich zgrany zespół.