Kapitan reprezentacji Polski nie jest zwolennikiem pomysłu forsowanego przez FIFA. Prezydent organizacji Gianni Infantino przekonuje o pozytywnych stronach takiego rozwiązania, ale nie zyskuje aprobaty w środowisku piłkarskim.
- Nie jestem fanem mundialu co dwa lata - mówi Robert Lewandowski. - Co roku rozgrywamy wiele meczów, przeżywamy sporo trudnych tygodni. Nie chodzi tylko o grę, ale również o przygotowania do niej. Jeżeli chcesz pokazać coś nowego, to letnia przerwa jest niewystarczająca na szlifowanie tego. Oczekiwania wobec piłkarzy powinny być nieco mniejsze. To niemożliwe dla ciała, żeby grać tak często. Przerwy są również ważne, żeby grać na najwyższym poziomie.
Lewandowski uczestniczył w panelu dyskusyjnym na gali Globe Soccer Awards. Razem z nim przepytywany był Kylian Mbappe - piłkarz Paris Saint-Germain oraz reprezentacji Francji. Również młodsza z gwiazd wydarzenia nie była zachwycona perspektywą częstszego rozgrywania mistrzostw świata.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami
- Mistrzostwa świata są specjalnym turniejem. Są wyjątkowe, ponieważ czeka się na nie przez cztery lata. To święto. Czasami przeżywa się je raz w karierze. I tak już gramy po 60 meczów rocznie. Jestem szczęśliwy, kiedy mogę grać w piłkę, ale tego jest już za dużo. Nie ma czasu na odpoczynek - mówi Mbappe.
Mbappe i pozostali reprezentanci Francji awansowali już na przyszłoroczny mundial w Katarze. Polacy powalczą o to w barażach. W półfinale ich przeciwnikiem będzie Rosja, a w ewentualnym finale Szwecja albo Czechy.
- Będzie trudno o awans. Nie mamy tak komfortowej sytuacji jak reprezentacja Francji, ale potrzebne jest nam pozytywne myślenie. Jesteśmy w stanie awansować do mistrzostw świata. To ważne nie tylko dla mnie, ale również kibiców reprezentacji - zapowiada Lewandowski.
Czytaj także: Erling Haaland już jest wart fortunę. Robert Lewandowski daleko w tyle
Czytaj także: Robert Lewandowski inspiracją dla piłkarza Chelsea. "To najlepszy napastnik na świecie"