Wielka burza rozpętała się w święta Bożego Narodzenia. W niedzielę prezes PZPN Cezary Kulesza poinformował, że Paulo Sousa chce za porozumieniem stron rozwiązać umowę ze związkiem. Powód? Oferta życia i praca w brazylijskim Flamengo Rio de Janeiro.
Na Portugalczyka momentalnie wylała się lawina krytyki, a reprezentacja Polski została w fatalnym położeniu. Były już selekcjoner będzie musiał wypłacić odszkodowanie federacji. Według ustaleń WP SportoweFakty mowa o kwocie rzędu dwóch milionów złotych.
W kierunku Sousy, który zachował się skandalicznie, płynie fala krytyki. Swoje stanowisko zajęło wielu byłych reprezentantów Polski, a swoje trzy grosze do dyskusji dołożył także Lukas Podolski.
ZOBACZ WIDEO: "Piłkarze czują się oszukani". Były reprezentant grzmi po zachowaniu Paulo Sousy
"Paulo Sousa oszukał i rozczarował wszystkich. Polskę, w której tak wielu kocha sport i jest zwariowanych na punkcie piłki nożnej. Kraj, który marzy o mistrzostwach świata. Bardzo słabe zachowanie…" - napisał w mediach społecznościowych.
Sousa postawił związek w bardzo trudnym położeniu, choć ten wynegocjował bardzo dobre warunki rozstania. W tym momencie już trwają poszukiwania następcy, niedługo poznamy nazwisko trenera, który poprowadzi kadrę w marcowych barażach. Kluczowy mecz z Rosją zagramy 24 marca w Moskwie. Kandydatami są Adam Nawałka, Czesław Michniewicz czy Maciej Skorża.
"Pokażcie teraz wszystkim że był to duży błąd z jego strony i sięgnijcie po awans w kwalifikacjach Mistrzostw Świata w Katarze" - dodał piłkarz Górnika Zabrze.
Zobacz także:
Nie tylko Barcelona. Koronawirus szaleje w Realu Madryt
Sousa, czyli profesor dezercji