Zawodnicy, trenerzy i pracownicy Realu Madryt pojawili się w środę w ośrodku treningowym, aby przejść badania na obecność koronawirusa. Dopiero po oficjalnych wynikach, drużyna rozpoczęła pierwszy trening po przerwie świątecznej.
Jak poinformowała oficjalna strona Królewskich, pozytywny wynik testu otrzymało czterech piłkarzy: Federico Valverde, Eduardo Camavinga, Thibaut Courtois oraz Vinicius Junior. Co ciekawe, cała czwórka sporo podróżowała w trakcie świąt. Courtois i Camavinga byli w Dubaju, Valverde w Urugwaju, a Vinicius na Florydzie w Miami.
Dobrą informacją dla Realu Madryt jest fakt, że ministerstwo zdrowia w Hiszpanii zmniejszyło liczbę dni izolacji z 10 na 7.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami
Z podobnymi problemami boryka się także FC Barcelona. Klub ze stolicy Katalonii poinformował w środę o kolejnych zakażonych piłkarzach: Gavim, Ousmane Dembele oraz Samuelu Umtitim. W Barcelonie pozytywny wynik testu na COVID-19 otrzymał najpierw Dani Alves. Potem do tego grona dołączyli Clement Lenglet oraz Jordi Alba (więcej TUTAJ).
Przypomnijmy, ze przepisy hiszpańskiej federacji i La Liga stanowią, że mecz musi być przełożony, jeśli jedna z drużyn ma do dyspozycji mniej niż 13 zawodników, w tym pięciu z pierwszego składu.
Najbliższe spotkanie Królewscy zagrają już 2 stycznia. Ich rywalem będzie Getafe.
Zobacz także: Znamy szczegóły porozumienia Sousy z PZPN. Duże pieniądze dla piłkarskiej centrali