Podopieczni Aliou Cisse mieli poważne problemy kadrowe. Koronawirus wyeliminował z gry dziewięciu zawodników, w tym Kalidou Koulibaly'ego i Edouarda Mendy'ego.
Od początku spotkania reprezentacja Senegalu przejęła inicjatywę. Już w pierwszej minucie Sadio Mane zagrał do Bouny Sarra, a ten zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka przeleciała minimalnie obok słupka.
Kolejną szansę miał Fode Ballo-Toure. Piłkarz AC Milan uderzył sprzed pola karnego, jednak nie trafił w światło bramki. W 24. minucie błysnął Mane, bez trudu ograł dwóch przeciwników i stanął oko w oko z Petrosem Mharim. Filar Liverpoolu trafił prosto w bramkarza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki
Senegalczycy nie spuszczali nogi z gazu po zmianie stron. Po dośrodkowaniu Idrissy Gueye'a bliski szczęścia był Pape Abou Cisse. Środkowy obrońca oddał strzał głową i Mhari tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
Faworyci dopięli swego w doliczonym czasie gry. Sędzia główny podyktował "jedenastkę" po zagraniu ręką Kelvina Madzongwe i po chwili Mane podszedł do piłki. 29-latek pewnym uderzeniem pokonał bramkarza, a Senegal zwyciężył 1:0 z Zimbabwe i objął prowadzenie w grupie B Pucharu Narodów Afryki.
Senegal - Zimbabwe 1:0 (0:0)
1:0 - Sadio Mane (k.) 90+7'
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Senegal | 3 | 1 | 2 | 0 | 1:0 | 5 |
2 | Gwinea | 3 | 1 | 1 | 1 | 2:2 | 4 |
Malawi | 3 | 1 | 1 | 1 | 2:2 | 4 | |
4 | Zimbabwe | 3 | 1 | 0 | 2 | 3:4 | 3 |
Czytaj także:
Puchar Narodów Afryki: jeden bohater wieczoru
700 tys. osób uciekło, konflikt trwa od czterech lat, a piłkarzom grozi realne niebezpieczeństwo