To spotkanie miało jednego bohatera - Jarroda Bowena, który w pierwszej połowie trafił do siatki głową po dośrodkowaniu Vladimira Coufala, a w drugiej zamknął kilka metrów przed bramką dogranie Arthura Masuaku.
"Młoty" przeważały we wszystkich statystykach i nie dały najsłabszej ekipie angielskiej ekstraklasy żadnych nadziei na korzystny wynik.
Łukasz Fabiański jak zwykle wystąpił w pierwszym składzie zespołu Davida Moyesa i po raz piąty w obecnym sezonie zachował czyste konto. Przemysław Płacheta też zagrał w środę od początku, jednak zszedł z boiska w 65. minucie (jego miejsce zajął Kieran Dowell).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki
Dla West Hamu ta wygrana ma ogromne znaczenie, bowiem pozwoliła mu wrócić do pierwszej czwórki Premier League. Londyńczycy gromadzą aktualnie 37 pkt. - o 2 więcej niż Arsenal.
Norwich nadal zamyka stawkę z dorobkiem 10 "oczek". Szanse na utrzymanie drużyny Deana Smitha są coraz mniejsze.
West Ham United - Norwich City 2:0 (1:0)
1:0 - Jarrod Bowen 42'
2:0 - Jarrod Bowen 84'
Czytaj także:
Szymon Mierzyński: Komedia z Paulo Sousą idzie na konto Zbigniewa Bońka [OPINIA]
Szczegółowy terminarz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Hit już pierwszego dnia!