Ten serial miał już wiele zwrotów akcji. Najpierw faworytem do pracy z kadrą wydawał się Adam Nawałka, potem jednak zaczęły pojawiać się wątpliwości.
Ostatnio z nieoficjalnych informacji wynikało, że na czoło wysunął się z kolei Andrij Szewczenko. Ale czy na tym koniec?
Wciąż nie wiadomo, kto zostanie selekcjonerem, natomiast wiemy już, kiedy nastąpi jego ogłoszenie.
- Nowy selekcjoner reprezentacji Polski zostanie przedstawiony 31 stycznia na PGE Narodowym w Warszawie. Proszę kibiców i media o jeszcze chwilę cierpliwości, choć wiem, jakie olbrzymie emocje wzbudza ten temat. Prowadzimy ostatnie negocjacje, jest ścisłe grono kandydatów - przekazał nam Cezary Kulesza.
"Wybieramy nie tylko selekcjonera"
A dlaczego trwa to tak długo? - Negocjacje i rozmowy z kandydatami to złożony proces. Do ustalenia jest wiele szczegółów. Rozmowy obejmują wiele tematów, dotyczących umowy zarówno z samym trenerem, jak i kształtu jego sztabu. To dla mnie niezwykle istotne - wybieramy nie tylko selekcjonera, ale całą grupę osób, która będzie pracować z naszymi piłkarzami.
- Zależy mi na tym, żeby ta grupa była jak najmocniejsza. Poza tym jako prezes PZPN muszę także zadbać o takie zapisy w umowie, by federacja została odpowiednio zabezpieczona i nikt niczym nas nie zaskoczył - tłumaczy Kulesza, a ostatnie zdanie ewidentnie odnosi się do tego, co się stało w przypadku Paulo Sousy.
Ze względu na to, że wybór wciąż nie nastąpił, pojawia się mnóstwo informacji, plotek i przypuszczeń. Jak twierdzi prezes PZPN, większość mija się z prawdą.
- Proszę o to, by nie nakręcać już takiej spirali informacyjnej, bo wiele wiadomości jest zwyczajnie nieprawdziwych. Gwarantuję, że po podpisaniu kontraktu z nowym selekcjonerem kibice dowiedzą się o tym błyskawicznie i wyjaśnię, dlaczego dokonałem takiego, a nie innego wyboru.
To nie będzie trener tymczasowy
Pytanie jednak, czy nie zabraknie nam czasu, który nieubłaganie ucieka.
- W Moskwie zagramy 24 marca, dlatego nowy selekcjoner będzie miał prawie dwa miesiące na przygotowanie zespołu do tego starcia, a także, w co mocno wierzę, do finału baraży na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Kandydaci doskonale znają terminarz i mają rozpisany szczegółowy plan działania, dotyczący zarówno indywidualnych rozmów z piłkarzami, jak i bardzo krótkiego zgrupowania, które nas czeka przed barażami - odpowiada Kulesza.
Równocześnie prezes sugeruje, że nie celuje w trenera tymczasowego. - Biorąc pod uwagę specyfikę meczów barażowych, kluczowe będzie przygotowanie taktyczne i mentalne zespołu. Walka o awans na mistrzostwa świata w Katarze to obecnie nasz główny cel, ale wybierając selekcjonera myślę też o tym co będzie później.
- Dlatego interesuje mnie szersza koncepcja prowadzenia reprezentacji. Poważna federacja nie może sobie pozwolić na wybór trenera tymczasowego. Chcę postawić na szkoleniowca, który przekona mnie zarówno co do sposobu walki o awans na MŚ, jak i do rozwoju reprezentacji w kolejnych latach - kończy Kulesza, przed którym najważniejsza (jak do tej pory) decyzja w roli prezesa związku.
Trener Pogoni dostał ofertę pracy z reprezentacją
Nie żyje Tadeusz Fogiel
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: syn gwiazdy futbolu zabawił się z piłką. A potem ta radość!