Odkąd w końcówce grudnia Paulo Sousa zerwał kontrakt z PZPN, reprezentacja Polski pozostaje bez selekcjonera. Prezes PZPN Cezary Kulesza wciąż nie dokonał wyboru nowego trenera Biało-Czerwonych. Media jako faworytów wymieniają Andrija Szewczenkę i Adama Nawałkę. Jednym z ich asystentów ma być Jerzy Dudek.
Dudek od czasu zakończenia kariery nie pracował jako trener. Jest jednak brany pod uwagę w kontekście sztabu reprezentacji Polski. Miałby być trenerem bramkarzy, a jego zadaniem byłoby odpowiednie przygotowanie Wojciecha Szczęsnego. Konkretnych i oficjalnych wiadomości dotyczących zatrudnienia Dudka wciąż jednak nie ma.
W felietonie dla "Przeglądu Sportowego" Dudek odniósł się do swoich słów, które opublikował w mediach społecznościowych. "Nigdy nie wiesz kiedy rozpoczniesz kolejny, nowy rozdział w swoim życiu ! Bądź przygotowany na zmiany" - napisał Dudek kilka dni temu.
ZOBACZ WIDEO: Trudne zadanie dla nowego selekcjonera. Engel wskazuje najważniejsze rzeczy do zrobienia
"Uważam, że jeśli się o czymś marzy lub myśli, to zawsze trzeba być przygotowanym na zmianę. Wiem, że moje nazwisko przewija się w mediach, podobnie jak wiele innych. To jest jednak mało istotne, bo decyzję podejmie Cezary Kulesza. Nie powinniśmy panikować tylko cierpliwie czekać" - przyznał Dudek.
Były bramkarz Liverpool FC i Realu Madryt opowiedział o kulisach negocjacji. "Co do mojej roli, to rozmawiałem z prezesem, jestem otwarty na to, żeby pomóc swoim doświadczeniem i się zaangażować. Natomiast finalne decyzje są w rękach nowego trenera, dlatego trzeba uzbroić się w cierpliwość" - ocenił.
"Największą cierpliwością musi się na pewno wykazać Adam Nawałka. Jest osobą na tyle kompetentną i mającą na tyle dobry kontakt z większością kadrowiczów, że może dać nam nadzieję na wywalczenie awansu" - zakończył 60-krotny reprezentant Polski.
Nazwisko nowego selekcjonera ma być znane do 31 stycznia.
Czytaj także:
Antyfutbol na kartoflisku w Mediolanie. Hit Milanu z Juventusem zawiódł na całej linii
PSG gromi, mnóstwo bramek w niedzielnych meczach