Jan Tomaszewski jest bardzo aktywny medialnie po tym, jak Czesław Michniewicz w poniedziałek został ogłoszony jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski.
- Mój strój świadczy o tym, że dla mnie jest to czarny dzień polskiej piłki - przyznał w rozmowie z "Super Expressem". Martwił się... międzynarodową opinią publiczną, że ta skupi się na powiązaniach Michniewicza z "Fryzjerem".
Minęło jednak kilka godzin i Tomaszewski już ma rady dla selekcjonera. Rozchodzi się o powrót do kadry Kamila Grosickiego. Ten ma za sobą udaną rundę w Pogoni Szczecin.
ZOBACZ WIDEO: Awantura na konferencji Michniewicza. "Pana wypowiedź nadaje się do prokuratury"
- Ja już niejednokrotnie mówiłem! Sousę do tego namawiałem, żeby powołał Grosickiego na mistrzostwa Europy. Dlaczego? Bo "Grosik" ma nieprawdopodobne doświadczenie. Jest to cwaniak boiskowy, ma nieprawdopodobną szybkość - przyznał Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
Były bramkarz reprezentacji Polski przedstawił nawet cały plan na wykorzystanie doświadczonego pomocnika w reprezentacji. Przyznał, że 33-latek nie jest gotowy na grę od pierwszej minuty, ale...
- Na podmęczonego przeciwnika, to "Grosik" na pewno jest lepszy od jakiegoś debiutanta Płachety, bo on potrafi zagrać nieszablonowo, włączyć turbo i doprowadzić do przewagi. Powinien być powołany na mecz z Rosją - stwierdził krótko.
Przypomnijmy, że debiut Michniewicza przypada na 24 marca i pojedynek z Rosją w meczu barażowym o wyjazd na mundial, który odbędzie się w Katarze. Sam triumf w tym meczu awansu jednak nie daje - baraże są bowiem dwuetapowe. W przypadku pokonania Rosjan czeka nas starcie ze zwycięzcą pojedynku Szwecja - Czechy.
Zobacz także:
Jest odpowiedź. Michniewicz zareagował na słowa Tomaszewskiego
Kontuzja reprezentanta Polski. Nie zagra w barażach?!