[tag=41562]
[/tag]Filip Mladenović powraca do składu Legii Warszawa. Kibice będą mogli zobaczyć go podczas spotkania z Wartą Poznań. Serb rozpoczął rundę wiosenną z opóźnieniem z powodu uzbierania nadmiaru żółtych kartek.
- Nigdy nie ingerowałem i staram się nie ingerować bezpośrednio w transfery. Będąc poprzednio trenerem Legii, zaangażowałem się osobiście w sprowadzenie tylko jednego piłkarza, właśnie Filipa. Ale głównie z tego powodu, że obaj porozumiewamy się po serbsku. Niestety, w sezonie 2020/21 nie dane nam było długo razem pracować, teraz więc na niego liczę - powiedział na łamach "Przeglądu Sportowego" szkoleniowiec Wojskowych Aleksandar Vuković.
Pierwsza część sezonu była bardzo nieudana dla ekipy z Warszawy, a w szczególności właśnie dla 31-latka. Z powodu kontuzji opuścił on pięć spotkań ligowych, a w 13 rozegranych, zaliczył tylko dwie asysty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego
Spotkało się to z wielkim zaskoczeniem. Przecież Serb w minionej kampanii strzelił osiem bramek oraz dziesięciokrotnie asystował. Jego postawę docenili wówczas piłkarze PKO BP Ekstraklasy, wybierając go na najlepszego piłkarza ligi.
Pojedynek Legii z Wartą to stracie drużyn ze strefy spadkowej. Wojskowi przystąpią do tego spotkania z 16. miejsca, z kolei ich rywale umiejscowili się na 17. lokacie. Pierwszy gwizdek przy Łazienkowskiej wybrzmi o godzinie 17:30.
Zabawne przejęzyczenie nowej gwiazdy PKO Ekstraklasy. Wiemy, o co chodzi
Juskowiak nie ma wątpliwości. Tak powinna wyglądać linia ataku na mecz z Rosją